o jakie smutne te roslinki byle do wiosny
pozdrawiam

Tak Zbyszku, takAniu! w tę jesień zastrajkowałam na bylinówkach.Zawsze jesienią miałam wypielone, zostawiałam porządeczek na grządkach, ale tym razem,zajęłam się czym innym, a rabatki zostały.
Ale może to lepiej,jakby śniegu nie było, to przynajmniej gałązki suche przykryją ziemię i będzie ok.
U mnie bywają zimy w ogóle bezśnieżne.....
Jeszcze tylko kopczyki różom i żegnaj ogródeczku....
Rok temu jakiś ptaszek zasiał mi ziarenko berberysa, przez rok wyrosła taka roślinka

.

Witaj Jagódko,Setko bez jedynki!Zajrzałam dziś do Ciebie,ale nic nie napisałaś.Może powtórzę wejście za chwilę......

Hanuś, fruwanie, możesz połączyć z zagrzebaniem tu
https://www.ogrodowisko.pl/watek/1099-ogrod-botaniczny-we-wroclawiu

Tak we wrocławskim ogrodzie można się zagrzebać na cały dzień,i potem przez drugi starać się stąd wykaraskać,ale to chyba nie jest możliwe.
Dzięki,Justynko!

Polecam też nasz ogród japoński,
ja lubię go szczególnie jesiennie, kiedy czarują przebarwiające acery

Justyś,Czy zimą ogród też jest otwarty? Chyba nie.....

Hanuś, botanik jest otwarty od najpóźniej 1 kwietnie do 30 listopada
daty ulegają nieznacznej zmianie w zależnosci od zimy

Haniu wpadam i podczytuję ale nie ma roslinek to i smutniej się zrobiło, ale niedługo zaczną się przygotowania do świąt i znów będą pełne ręce roboty.
Przy okazji obejrzałam ogród botaniczny wrocławski ale jeszcze ten drugi link mi pozostał, więc muszę wrócic jutro.Serdecznie pozdrawiam.

Aha,to tak jak w Łodzi.Dzięki.Muszę znaleźć jakiś sensowny termin,żeby tam się zagrzebać......