Niby taka prosta sprawa ,co tam taka rabata ,ale jak się nie ma smykałki do tych spraw to każdy metr jest problemem.
Nie wie czy zwróciłyście uwagę ..do każdej rabaty wracam po dwa ,trzy razy
Teraz bym chciała tak ją zrobić żeby było jak z różaną ciągle mnie zachwyca
Nie mówię że zrobić tak już na amen ,ale chociaż do czasu aż nie skończę całej wtedy wrócę do początku ............bo co będę robić

Beaciu postanowiłam że teraz dam sobie spokój z tą rabatą ,poczekam do wiosny .
Nie będę męczyć waszych pięknych ,mądrych główek

Po rozebraniu tego gosp .budynku może się okazać że Żon pozwoli zagospodarować szerszy pasek niż jest teraz i wtedy będę mogła bardziej poszaleć
Teraz jest tam 1 metr szerokości ,mało na nasze plany
Ale wiem że będzie tam lawenda i żurawki lub buksiki ,nad tym to przez zimę będę dumać

A może jak już ta rabata będzie cała do zrobienia to te trzmieliny przeniosę bardziej na środek a po bokach coś innego wymyślimy
Dlatego to raczej dobry pomysł poczekać do wiosny

O znalazłam czy to jest Georgia Peach



A kocimiętka może tak troszku w cieniu być czy nie ?