Juziu nie ma ścieżki żwirowej bo nie ma żwiru


Ale na poważnie sprawa ma się tak
Miał być grys ,ale po namyśle i przeliczeniu kosztów stwierdziłam że wysypię kamyczki .
Będę mogła wysypać ich na tyle że wyrównam sobie teren aż po same drzwi do gospodarczego no i potem ten sam kamyczek będzie wysypany na całej drodze wjazdowe.
Będzie na moje oko mniejszy bałagan ,bo moje podwóreczko jest bardzo małe .
Teraz potrzebuję kamyczków z 300 może 400 kg ,emus mówi poczekaj pojadę przyczepą i przywiozę od razu wszystko ,ale ja nie mogę czekać bo bez kamyczków nie ma roboty.
Więc pozostaje mi chyba wziąć przyczepkę i jechać po pół tony kamyczków .
Zastanawiam się tez czy już podłączyć ciurkadełko a jak przyjdzie zima ???
Aniu ja mam już przesyt tych beżów i brazów ,dlatego nieśmiało wprowadzę szary ,nie wiem czy to będzie pasowało.
Jak by co to donice odsprzedam

