...Plany były poważne, wielkie...na wiosnę mielismy rozpocząc wielką rewolucję w naszym ogrodzie, przygotowywaliśmy się już jakiś czas....
...oglądaliśmy programy telewizyjne, kupiliśmy parę książek z tematu, przekopywalismy internet...
tak dotarłam do Firmy Gardenarium i do Danuty...
...22 lipca 2010 roku zalogowałam sie pierwszy raz na forum..
...planowałam poważnie , nawet liczyłam na projekt autorstwa Danusi...jednak nie miałam pewności, jak powstanie mój projekt na odległośc? ...
....rozpoczęłam więc współpracę z młodą projektantką z okolicy - wrażenie robiła zadowalające, miała wiedzę i czułam że rozumie jakiego ogrodu oczekuję, co mi się podoba, jaki styl ma miec mój ogród...dałam jej nawet gotową listę roślin które chcę miec w ogrodzie...moje rozczarowanie było wielkie i nadal jest...żałuję że nie zdecydowałam sie na tą projektantke którą planowałam od początku...no cóż...popełniłam kardynalny błąd na swojej ogrodowej drodze, i to na samym początku... teraz sama będę musiała organizowac swój zielony skrawek ziemi...

....projekt ogrodu wciąż mam...
gdyby nie wypadki losowe ( koniecznośc wymiany płytek tarasowych- odpadły po zimie i byly niebezpieczne w użytkowaniu, budowa wiaty i domku narzędziowego - M.buduje sam

, wymiana kostki na granitową - zniszczona przy remoncie tarasu

, no i najlepsze - bankructwo biura podróży - kiedy odzyskam kasę????) pewnie w ogrodzie było by dzisiaj inaczej..ale tak juz jest że czasami trzeba zweryfikowac plany...
...pokażę parę wiazualizacji z zaprojektowanego ogrodu...