bo nareszcie bezkarnie i bez jakichkolwiek oporów można spędzić nawet kilka godzin na przeglądaniu tego forum Ja często tłumaczę sobie: tylko kawkę wypiję i już wracam do obowiązków. Ale najczęściej kawka zdąży wystygnąć, obowiązki dostają etykietę Scarlett o'Hary, czyli "Pomyślę o tym jutro!", a ja siedzę wpatrzona w swoje ulubione wątki i... marzę
...kiedyś tak było....teraz moje plecki nie wytrzymują takiego długiego czasu na Forum...głowa zresztą też...nawet myślę sobie " Jak zrobię to dzisiaj to jutro będzie więcej czasu na forum..." a jeszcze ciekawe książki na stoliczku czekają...
...chyba się starzeję... ...chociaż marzenia ciągle są...