Więc tak...wcale mnie nie zaskoczyłaś...bo zajawki kuchni widzialam na innych zdjeciach...
więc wiedziałam czego się można spodziewać ...
No a że jest zaje b iście, fajowo i superancko ....to wiesz
Ja moją kuchnię robiłam 5 lat temu a wtedy królował brąz.....i się z nim męcze jak na razie...ale z reszty domu już go popędziłam
Marzenko- jak Ci się biała kuchnia sprawuje?, siostra sobie taką wymarzyła, a ja jej odradziłam, chodzi o utrzymanie czystość oczywiście, wygląda pięknie, żebym nie miała wyrzutów sumienia, oświeć mnie w tej kwestii
Rewelacyjnie, to białe szkło. Tylko clinem przelecę i jest błysk. Zdecydowanie gorzej w utrzymaniu się sprawowoała kuchnia w kolorze orzechu. W poprzednim domu miałam ciemną podłogę i kuchnię i powiedziałam nigdy więcej !
Mam z czarnego szkła regał za kanapą - masakra, każdy palec widać, to samo z czarnym blatem w kuchni. Biel jest idealna.
O widzisz to dobrze że mi powiedziałaś, a ja zawsze sobie wyobrażałam, że z białą kuchnią to ciągle ze ścierką trzeba latać, zaraz dzwonię do siostry, dzięki
A czy zadowolona jesteś z konstrukcji stalowej domu.....nic Ci nie peka w środku..?... Bo okna to chyba aluminium???
Pęka... W czasie wichury nawet jedna szyba nam pękła, ciut ciut... Okna aluminiowe. Ale genralnie przeszkadza mi tylko w czasie silnych wiatrów, bo wtedy mi kryształki w kinkietach w sypialni hałasują
Humor ponad wszystko no za to Cię tofikuję...
A może te kryształki to od czegoś innego w sypialni brzęczą?????...
Zeta!!!
ups...wydało się
jestem....
Nie ciesz się ja słyszałam że u Ciebie tez coś brzęczało