Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród przydomowy - na zmiany gotowy...

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród przydomowy - na zmiany gotowy...

anipla 00:30, 27 paź 2012


Dołączył: 27 cze 2012
Posty: 1375
Bogdzia napisał(a)
Narobiła Ci ta burza szkód. U mnie też było okropnie . Pioruny waliły w las że aż huczało ale na ogrodzie tylko róże mi poprzewracało (w doniczkach), huśtawkę i parasol przeciwsłoneczny. Tak patrzę że posadziłaś koło domu wisterię. ja bym jej na dom nie puszczała bo z czasem staje sie bardzo uciażliwa. Lepiej ją przesadź dokąd jeszcze możesz.Myśle że inni mnie poprą. Jak urośnie zniszczy Ci rynny i wszystko wokół.

Bogdziu - dziękuję , wisteria i tak ciągle marznie i co roku jest przycinana - powoli myślę nad zmianą zagospodarowania tego kawałeczka.
____________________
Anita Ogród przydomowy - na zmiany gotowy...
anipla 00:59, 27 paź 2012


Dołączył: 27 cze 2012
Posty: 1375
popcarol napisał(a)
Fajne te kamienie i cudne tawułki za nimi! Ale trudno się musi z nich trawę wyrywać... wiem że trochę późno, ale włóknina pod nie by się przydała? Nie przerastałoby tak
Szkoda jałowca i wisienki
Jakie masz lilie wypasione! I glicynię chyba! I jak szybko tujki urosły!
I fajną stodołę z kamienia polnego po sąsiedzku I pomidorek! Nie pomyślałam - po prodtu taka doniczka... nie miałam nigdy wiszących stąd pewnie na pomysł nie wpadłam
Jakie róże! I hosta! Cudnie
Narzekałaś a ja tu nie widzę wcale jakiejś tragedii!

Może podpis wystarczy wziąć między znaczniki html: url? Taka kula ziemska z kasetka nad polem w ktorym sie pisze?

Mój ogród

Karolino kamienie były murowane wiec teoretycznie powinny być szczelne- a jednak chwasty każdą szczelinkę znajdą -niestety...w tych szparach na spękaniach w które wpadło odrobinkę ziemi rosną też tawułki które same sie wysiały
Jałowca chciałm uratować i przesadziłam go za płot - był zbyt mocno złamany i niestety padł
Danusia kiedyś napisała że natura czasami nas wyręcza -pasuje do wisienki - nie pasowała mi w tym miejscu a szkoda mi było wyciąć - po burzy problem sam się rozwiązał
co do stodoły to miała być przekształcona na budynek mieszkalny i chcieli ją obtynkować ale na szczęście plany legły w gruzach i dalej mam ładne widoki
____________________
Anita Ogród przydomowy - na zmiany gotowy...
anipla 02:42, 27 paź 2012


Dołączył: 27 cze 2012
Posty: 1375
Wczoraj "oddałam do przechowalni" na brzegu przyszłego oczka ogromne borówki w donicach (Karolino dziękuję ) - docelowo polecą na wiosnę na kwaśną rabatę którą mam w planach

Na siatce widać gałązki od winobluszczu który dzisiaj wykarczowałam już nie miałam do niego siły wiecznie był przycinany a i tak rozlazł się po ogrodzie (może za dużo sadzonek posadziliśmy....,piękny był ale się pożegnaliśmy
____________________
Anita Ogród przydomowy - na zmiany gotowy...
anipla 09:10, 31 paź 2012


Dołączył: 27 cze 2012
Posty: 1375
Witajcie
Poszperałam w fotkach i.....
pierwszą rośliną którą tam wsadziliśmy był modrzew - chyba nie spodobał się naszemu pieskowi bo ciągle go wykopywał ,my wkopywaliśmy a on znowu wykopywał i trwało to jakiś czas aż wkońcu psa ogrodnika znudziło wieczne wykopywanie i dał spokój ( na kilka dni ...)po krótkiej przerwie postanowił że najwyższy czas na przycinanie drzewek i przegryzł mniej więcej w połowie a następnie przy ziemi....moje nerwy wtedy ....przemilczę
jak już obrobił się z modrzewiem to zajął się tamaryszkiem i leszczyną...hmmm może mu smakowały, a może nie pasowały do jego wizji ogrodu
oto pies ogrodnik - karczownik raczej


nie pamiętam czy później coś tam sadziłam ale chyba nie
nasypałam ziemi- żeby było wyżej ( teraz troszkę żałuję bo wygląda ładnie ale jest tam bardzo sucho ) ,M wymurował murek z kamieni ...
następne były (widoczne na zdjęciu ) : skyrocket , iglaczek którego nie pamiętam nazwy i hortensja ogrodowa
skyrocket- zaczął chorować ,zrobił się brzydki i...wyleciał
z iglaczka nie mogłam się pozbyć mączniaka więc podzielił losy skyrocketa
dosadziłam różę
____________________
Anita Ogród przydomowy - na zmiany gotowy...
anipla 09:35, 31 paź 2012


Dołączył: 27 cze 2012
Posty: 1375
przy ścianie w samym rogu posadziłam clematis "Frances Rivis"
część irgi zmarzła i musiałam przyciąć
po następnej zimie rabata wyglądała tak:

różę a właściwie jej resztki (zmarzła) przesadziłam - niestety na innej rabacie zakwitła ostatkiem sił i padła
irga też padła całkowicie i ją wykopałam - miała badzo grube korzenie i niestety część zostało w ziemi - odcięłam tylko sekatorem i zostawiłam ...
hortensja nie kwitła bo ciągle podmarzała więc dałam jej ostatnią szansę ale już w innym miejcu i pewnie po tej zimie też znajdzie się w kompostowniku
____________________
Anita Ogród przydomowy - na zmiany gotowy...
popcorn 11:29, 31 paź 2012


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Myślałam że teraz masz taką rabatę - wygląda jak wczesną wiosną
może tam jest za sucho?

Borówki fajnie wyglądają, ale docelowo posadziłabym je nieco dalej od siebie. Numer konta dostałaś?

pozdrawiam!
Karolina
____________________
Mój nowy ogródek
anipla 01:28, 01 lis 2012


Dołączył: 27 cze 2012
Posty: 1375
Tak wyglądała w marcu. Net mi znowu siadł i nie mogłam dokończyć - fotki z opisem wgrałam , wcisnęłam wyślij i klapa...wrrr tyle pisania na nic
Masz rację -sucho jest i jeszcze kret ryje
Numer dostałam (pewnie w piątek lub w poniedziałek będą).
____________________
Anita Ogród przydomowy - na zmiany gotowy...
anipla 02:37, 01 lis 2012


Dołączył: 27 cze 2012
Posty: 1375

Swoje stałe miejsce znalazły w tym zakątku 2 hortensje :
po lewej "Phantom"
po prawej "Renhy"
Takie zakupiłam - a co z tego wyrośnie to się zobaczy
____________________
Anita Ogród przydomowy - na zmiany gotowy...
popcorn 07:08, 01 lis 2012


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Pewnie będzie tym hortensjom dobrze - tak w załomie muru! Tylko dobrze je podlewaj do mrozów, może też wysypiesz im "nóżki" korą albo szyszkami, będą lepiej zimować?

pozdrawiam!
____________________
Mój nowy ogródek
anipla 12:55, 01 lis 2012


Dołączył: 27 cze 2012
Posty: 1375
Witaj Karolino Dziękuję za radę..skorzystam a co do szyszek to bardzo podoba mi się ten pomysł, zresztą od dawna mi się podobał -u Ciebie oczywiście, no i dobry sposób na nadmiar energii u dzieci (torba i do lasu na szyszki)



W tym roku na rabatce było dużo aksamitek i szałwi powabnej jako :wypełniacz , ochrona przed chwastami i nadmiernym wysuszaniem ziemi- podziałało.
Nie mogłam namówić M .do przymocowania do ściany drabinki i po kilku przewrotkach na hortensje Clematis zmienił miejsce pobytu. Malwy też wyleciały, ale zdążyły się rozsiać i muszę resztę wyrwać.
Na przodzie posadziłam żurawkę ( może ktoś wie jaka to żurawka - w szkółce miała nazwę "czerwona"



Goździki widoczne na zdjęciu zakopałam w doniczkach na szybko przed mrozem , na wiosnę chcę je ulokować na tej rabacie...? chciałabym również obsadzić ją żurawkami ? w pasy? plamy? a może na brzeg pas lawendy?i do tego coś wysokiego na tło dla hortensji...co o tym myślicie?a może zupełnie inaczej? na pewno zostają tam hortensje a co do reszty to zależy mi żeby w końcu "z głową " posadzić roślinkiJak znajdę chwilkę to zrobię rysunek z wymiarami.
Pozdrawiam
____________________
Anita Ogród przydomowy - na zmiany gotowy...
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies