Witam, Panią
Wczoraj wieczorem miałam napisać coś o ogrodzie i wstawić fotki ale wszystko się pokiełbasiło
Przyszła wielka burza,wiatr i ulewa masakryczna,prąd padł,laptop też ,wiśnie mi złamało,jałowca wyrwało,pomidorki które rosły sobie z nasionek wrrr.... połamało - szkoda gadać....
Ale mnie zaszczyt spotkał - Szefowa we własnej osobie do mnie zajrzała Witaj Danusiu,bardzo miło usłyszeć (zobaczyć)takie słowa od profesjonalisty...Zdjęcia ładniejsze od ogrodu...ale wszystko z Waszą (mam nadzieję) pomocą się zmieni,zapraszam i pozdrawiam