Jeszcze jest całkiem kolorowo jak na połowę października, więc wiele roślinek pchało się do obiektywu.
Mam nadzieję, że Kondzio mi wybaczy, ale sami zobaczcie .
Dereń niestety troszkę sfatygowany przez przymrozek - będziemy musieli go mocno okryć, bo chyba był wychowany w cieplarnianych warunkach. Trzymajcie kciuki żeby nie przemarzł.