Kondzio, na takiej dużej działce, masz ogromne możliwości i jestem pewna, że już wiosną będziesz realizował pomysł z warzywniakiem, który podesłała Danusia
Są jeszcze brązowe, pomarańczowe no i kremowe, albo w paseczki Ale wg Alana Titchmarsha (akurat nadrobiłam odcinek o warzywniaku) najlepsze są te o pojedyńczych kwiatach, bo łatwiej się owadom dostać do nektaru.
Rośliny mogą chronić też posadzone obok silnie aromatyczne zioła (to się sprawdza nawet na parapecie okiennym - odkąd mam ,,śmierdzące" kubańskie oregano, żadne owady nie śmią się zbliżyć do mojej mięty )
ostatnio dowiedziałam się czemu Ci Anglicy sadzą takie ilości śmierdziuchów w warzywniaku - przyciągają one pszczoły, trzmiele i osy, a te mordują przy okazji szkodniki, które się dostały w pobliże warzywa
Zgadza się dla tego u mnie bedą smierdziuchy
Czy te smierdziuchy mają tez inny kolor niz żółty? nie lubię tego koloru a warzywnik mam bardzo duzy,, co moge dla ochronyich jeszcze posadzić? Przepraszam ze tak sie wcinam wam w dyskusje To prosba moja ogromna Pozdrawiam serdecznie
Są jeszcze brązowe, pomarańczowe no i kremowe, albo w paseczki Ale wg Alana Titchmarsha (akurat nadrobiłam odcinek o warzywniaku) najlepsze są te o pojedyńczych kwiatach, bo łatwiej się owadom dostać do nektaru.
Rośliny mogą chronić też posadzone obok silnie aromatyczne zioła (to się sprawdza nawet na parapecie okiennym - odkąd mam ,,śmierdzące" kubańskie oregano, żadne owady nie śmią się zbliżyć do mojej mięty )
Kondziu, temat warzywny rozwijany u Ciebie powoduje, że wszyscy oczekujemy wiosny i spoglądamy na Twoje 18-arowe królestwo.
No ale ty masz więcej niż ja a pod drugie ja przez was już całkiem nie mogę się do czekać wiosny ale to bardzo dobrze więcej planów i pomysłów tym lepiej