Rodka wywaliłam bez zalu kupię sobie Mariuszkę .....albo dwie na poprawienie humoru .Wsadzę oczywiście w inne miejsce Dziękuję Bożence za radę ochronię resztę przed chorobą
Szkoda rodka ale plus jest taki że można wypróbować nowe rośliny
Może też sobie kiedyś sprawię porzeczkę No ale póki co czekam na twoją, u Gosi już widziałem. Aaa i oczywiście wyczekuję jesiennego przebarwiania się trzmieliny
Halinka jestem, cieszę się ,że masz tą porzeczkę, będę ją podziwiać teraz u Ciebie jak będzie kwitła.A ta trzmielina to jakaś specjalna? Mam kilka ale nie znam gatunków.
Halinko sorry, że dopiero teraz. Oba produkty wypróbowałam i oba są dobre. Ten jest w płynie i po wyschnięciu jest nieco lepki.
a ten też jest w płynie, ale po wyschnięciu jest chropowaty, coś jakby z piaskiem.