an_tre napisał(a)

Dziękuję Bożenko za ucztę dla mych oczu i serca

U Ciebie też uczta , właśnie byłam , piękne róże.

Kondzio napisał(a)

ale jazda będziemy do ciebie przyjeżdżać dwa razy w roku i na wiosnę jak kwitną rh i azalie i na jesień jest bosko jestem pod wrażeniem hi hi hi

Ja też najbardziej lubię mój ogród na przełomie maja i czerwca i właśnie teraz. No i zapraszam kiedy masz ochotę.

eliza3 napisał(a)

Bożenko, ależ ten klon jest piękny, cudo... pamiętam zdjęcie z ubiegłego roku kiedy wszystkie liście spadły i utworzył się czerwony dywan...
Właściwie nie wiem ile masz tych klonów, bo doliczyć się nie umiem, ale ta czerwień jest bardzo energetyczna...
Pozdrawiam Cię gorąco

Elizko klonów mam kilka ale tu na zdjęciach sa tylko trzy z różnych stron robione. Inne chyba wyrzucę bo odkąd zaczęłam ciąc kiepsko się przebarwiaja- chodzi o klony ginnala. Troche pewnie za dużo zdjęc wstawiłam ale taka ładna ta czerwień to z różnych stron robiłam.Jednemu z nich (temu nad jeziorkiem nie wiadomo czemu uschła na wiosnę jedna gałąź i to na samym środku i dlatego on taki dziwny kształt ma. Pojechałam dziś kupic nowy żeby go zastąpił ale zamiast klona kupiłam kalinę japońska bo też sie pięknie przebarwia a jeszcze kwitnie , a klona kupię wiosna i to pewnie więcej niz jednego.

Bogdziu ... Twoje klony pooglądałam ... Bardzo mi się podobają, a w towarzystwie rodka to juś szczególnie .... Mam nadzieję ,że moj klonik też kiedyś będzie taki duży i wypasiony o dziwo , akurat klon wygląda jakby nie wiedział co to jesień... Jak gdyby nigdy nic ... Kolor , ilośc listeczków.. Bez zmian .... A po drugiej stronie domu miłorząb nie ma już ani jednego listka...achhhhh ... Buziaki

witam Bodziu
już gdzieś pisałam ale powtórzę u Ciebie: dzięki Ogrodowisku zaczynam lubić jesień,
U Ciebie jesień oszałamia !!!

Ale kolory U mnie też już złoto się pojawiło, ale takiej czerwieni to jeszcze nie widziałem

Bogdziu niesamowite kolory klonów!!!! Jesli mój klon sie nie wybrawi wymienie go jesienią na takie jak ty masz!!! Muszę dzisiaj z moim klonem porozmawiać. Poczekam bo u mnie się dopiero zaczyna wybrawiać jesiennie.

Kolory Bombowe! Siedzę i się gapie jak sroka w gnat, albo ciele na malowane wrota!
Ogień po prostu- nie trzeba do Kanady, u Ciebie jak z żurnala.
Pozdrawiam i zdrowia życzę.

Widzę temat Kreta....ja pozbyłam się skórkowańca ekologicznym opryskiem ( pożegnanie z kretem) . Co roku robię ten oprysk ze 3 razy i działa!
Pozdrawiam

Ale ognisty! Po straż trzeba dzwonić! Kupiłam w tym roku też japońskiego Atropurpureum, ale na razie oberwał od mrozu po młodych liściach, więc trzeba czekać aż zmężnieje, żeby się taki piękny zrobił. U mnie dopiero zaczynają się zmieniać powoli kolory na jesienne.