Pejzaż Wojsławic (doliny, lekkie górki) przypomina angielski Cotswold (serce ogrodnictwa angielskiego). Ale kolekcje Wojsławic nieporównywalne. Znakomite. Oto co robi charyzma osób zarządzających tym ogrodem.

Dokładnie tak Pszczółko i mamy to pod nosem i o każdej porze roku jest pięknie i zarazem inaczej

I jak patrzę na Wasze zdjęcia, to mam wrażenie, że TEGO nie widziałam.

ja to samo pomyślałam, jak oglądałam fotki Celiny
a to, że na was się nie natknęłam, to ju z największy szok!

jeszcze trochę was pomęczę i koniec, ale mój podziw dla tego miejsca mówi sam za siebie tymi fotami

i na tym koniec mojej relacji, przepraszam jeśli was zmęczyłam

Byłam na święcie liliowców dwa lata temu w 2010 roku i patrząc na Wasze zdjęcia, widzę jak bardzo ogród się zmienił i dojrzał. Rzeki liliowców są niepowtarzalne. Muszę się znowu wybrać.

Doskonałe określenie, bo na nowej części powstaje rzeka

Irenko ale się zmęczyłam ufff tchu nie mogę złapać
dziękuję za te drzewa też - w końcu arboretum