Aniu, ten goździk jeszcze wolny? Czy zabierasz ze sobą?

Kilka dni mnie nie było, a tutaj tyle do nadrobienia

Prześliczne zdjęcia, bo i rośliny cudne.

U mnie burza przeszła bokiem , grzmiało , straszyło ale tylko 3 krople wody spadły pozdrawiam M
Strasznie szkoda Bogusi ...

Jesteśmy w domu, po drodze padało, ale już nie tak mocno. U mnie buraczki i fasolka przygnieciona przez trampolinę, poszła szyba w szklarni i część wyższych bylin położyło, jutro ocenię resztę, ale chyba nie jest źle.
Dziękuję za przepyszne ciasto, za roślinki nie dziękuję.

PS. Terrorysta tak się zmęczył płaczem u Was, że dał nam spokój przynajmniej w samochodzie
Pozdrawiam

Aniu, dzięki wielkie - kopiuję do notatnika - przyda się bardzo