Chałwa to mój ulubiony przysmak wiadomo jednak że jej się dużo nie da zjeść (no czasami można), ostatnio zacząłem jednak się zastanawiać co to w niej takiego dobrego jest i trafiłem na przepis. W internecie pełno tego typu frykasów. Jest to bardzo proste do samodzielnego przyżądzenia:
Składniki
Wystarczą nasiona sezamu - ile kto chce i miód - po dwie łyżki na 100 gram sezamu. No i to już wszystko
Wykonanie:
sezam wrzycić na podgrzaną patelnię i uprażyć na wolnym ogniu pilnując aby się nie przyrumienił. Jak zacznie delikatnie zmieniać kolor ale jeszcze będzie biały to już wystarczy, Nasiona wystudzić i następnie zemleć. Można w młynku do kawy ale ja użyłem blendera i też było dobrze. Ma zrobić się jednolita masa do której dodać należy płynny miód i wymieszać na jednolitą masę. Wstawić do lodówki na jakiś czas i gotowe. Można dodać ulbione bakalie, kakao, wanilię czy co kto lubi w chałwie.
Przepis znalazłem tutaj:
http://www.dobra-rada.pl/chalwa-przepis_578
Polecam jest pyszna i taka prosta do zrobienia, że nie warto kupować w sklepie. Następnym razem planuję zamiast sezamu użyć nasion słonecznika bo podobno też można.

...rzeczywiście proste...spróbuję z pewnością...

Uwielbiam chałwę ale te wyroby które są teraz nie umywają sie do tego smaku chałwy z moich lat młodzieńczych. Mówiono tłusta chałwa i faktycznie opakowanie chałwy zawsze było bardzo tłuste.Czasami uda m i sie dostać chałwę która przypomina trochę chałwę z tamtych lat. A może to-pamięć płata figle a może smaki były inne?. Nie jednak tamta chałwa była lepsza.

Sprubuj zrobić sama bo ta to też była tłusta Właśnie dziś skończyłem zajadanie się

Chałwa to mój przysmak

Marek, dzięki za pomysł, zrobiłam taką domową chałwę.
Użyłam 250 g sezamu niełuskanego i na to dałam 2 czubate łyzki miodu. W smaku wyszło bardzo dobre, może nie całkiem jak chałwa, bardziej jak skrzyżowanie sezamków z masłem orzechowym, ale pyszne, może nada się jako pasta do chleba dla dzieci do szkoły? Muszę sprawdzić, czy pasuje do razowca

MarekW napisał(a)

Chałwa to mój ulubiony przysmak wiadomo jednak że jej się dużo nie da zjeść (no czasami można), ostatnio zacząłem jednak się zastanawiać co to w niej takiego dobrego jest i trafiłem na przepis. W internecie pełno tego typu frykasów. Jest to bardzo proste do samodzielnego przyżądzenia:
Składniki
Wystarczą nasiona sezamu - ile kto chce i miód - po dwie łyżki na 100 gram sezamu. No i to już wszystko
Wykonanie:
sezam wrzycić na podgrzaną patelnię i uprażyć na wolnym ogniu pilnując aby się nie przyrumienił. Jak zacznie delikatnie zmieniać kolor ale jeszcze będzie biały to już wystarczy, Nasiona wystudzić i następnie zemleć. Można w młynku do kawy ale ja użyłem blendera i też było dobrze. Ma zrobić się jednolita masa do której dodać należy płynny miód i wymieszać na jednolitą masę. Wstawić do lodówki na jakiś czas i gotowe. Można dodać ulbione bakalie, kakao, wanilię czy co kto lubi w chałwie.
Przepis znalazłem tutaj:
http://www.dobra-rada.pl/chalwa-przepis_578
Polecam jest pyszna i taka prosta do zrobienia, że nie warto kupować w sklepie. Następnym razem planuję zamiast sezamu użyć nasion słonecznika bo podobno też można.

Marek ale Ty sobie dogadzasz co do słonecznika, to będzie całkiem inny smak, chyba,że bazą będzie sezam a słonecznik uprażony dodasz do masy

Robiłem już z sezamu i ze słonecznika i obie mi smakowały. Ta sezamowa jest taka jak nasze sklepowe w smaku, a ta słonecznikowa ciemniejsza i bardziej w smaku podobna do ukraińskich chałw.

Basiuw nie wiem co u Ciebie sprawiło że ten smak był inny, Moja smakowała całkiem jak chałwa i konsystencja też była ok - no może trochę bardziej pojawiał się olej sezamowy. Nie wiem jaki to jest sezam niełuskany, ja kupiłem po porostu worek sezamu i nie zastanawiałem się czy łuskany czy też nie.
Może to też sprawa miodu?

Dobrze też dodać trochę Tahini , miazgi sezamowej

Dobrze też dodać trochę Tahini , miazgi sezamowej