Witam serdecznie,

Zmagam się z podobnym problemem utrzymania rabat na podmokłej gliniastej glebie. Wszystkie rabaty są ze spadkiem ale pomimo takiego ukształtowania terenu woda nie spływa tylko stoi w rabatach. Przesadzaliśmy już rośliny, zwiększaliśmy wykopywane pod nimi otwory, dosypywaliśmy kamyki drenażowe ale to nic nie dało. Rośliny po deszczu stoją w wodzie. Czy w tych warunkach przekopanie rabat w taki sposób jak pisali poprzednicy w tym wątku, da rezultat? Wybrać ziemie, przekopać, nasypać nowej żyznej i zamontować drenaż - czy da to efekt? Pomóżcie proszę bo już brakuje sił na kolejne działania żeby ratować umierające roślinki.

Podwyższyć rabaty co najmniej na 30 cm w stosunku do trawnika, a na styku rabat i trawnika dać odwodnienie liniowe w rurach drenacyjnych jeśli jest gdzie odprowadzić wodę.

Właśnie aktualnie to robię.

http://www.ogrodowisko.pl/watek/1033-ogrod-z-lustrem?page=353

Bardzo dziekuję za odpowiedz!

Nie chcielibyśmy podwyższać rabat aż w takim stopniu bo znajdują sie one na środku ogrodu w kilku miejscach. Po podwyższeniu o 30 cm powstałyby takie wystające wysepki co nie wyglądałoby zbyt fajnie. Czy to jedyne rozwiazanie? jeśli tak to je zastosujemy - nie ma wyjścia. Ale ciągle myślę o wymianie ziemi i połozeniu drenażu tylko czy to pomoże? Koszty będa ogromne wiec chciałabym mieć poczucie, ze idziemy w dobrym kierunku.
Wode z drenażu chcielibyśmy odprowadzić do fosy za ogrodzeniem. Zastanawiamy się tylko czy układać rury drenarskie po obwodzie rabat czy przy każdej bryle korzeniowej? Czy wymieniać całą ziemię w rabacie? Boję się, ze wtedy efekt donicy urośnie do rozmiarów basenu i zrobi się w rabatach wielkie grzęzowisko. Dla testu poprowadziliśmy jesienią rurę drenażową wzdłuż jednej z rabat i choć odprowadzała wodę to rośliny stojące 15 cm od rury nadal stały w wodzie.

Macie złe spadki porobione skoro mimo zamontowania rury drenacyjnych, masz wodę na rabacie. Ale tego przez internet nie da się wytyczyć i zmierzyć.

Inne rozwiązanie - zrobienie murków z kostki, lub płyt kamiennych łamanych.
Inne rozwiązanie - dobre odprowadzenie wody. Ale to trzeba ocenić w realu, nie widząc terenu nie umiem ci pomóc. pomagam radą.

Ziemi się nie wymienia po całości a ujmuje i dodaje i przekopuje skoro nie masz zamiaru podwyższać rabat.

Jednak czasem dla istnienia ogrodu, musisz wybrać rozwiązanie niezgodne z zapatrywaniami i wizją ogrodu. Po prostu po to, aby ogród w ogóle istniał. Inaczej rośliny zginą.

Masz rację Danusiu - czasami potrzebne są kompromisy, żeby rozwiązać problem.
Tak jak sugerujesz podniesiemy rabaty jeśli to skuteczne rozwiązanie.

Istniejący drenaż jest ze spadkiem, położony w kamieniu i włókninie. Odprowadza dużo wody ale jednak niewystarczająco. Wydaje mi się, ze problem jest taki, że ziemia jest tak bardzo zbita i nieprzepuszczalna, że nie umożliwiła odprowadzenie wody spod roślin znajdujących się w tej rabacie. Czy taki scenariusz jest możliwy?
Idąc tym tropem pomyślelismy, że sensownie bedzie uzupełnienie rabat o inną, bardziej przepuszczalną glebę.

Gdyby rabaty były chociaż trochę podniesione korzenie miałyby powietrze, rośliny mogłyby się płycej zakorzeniać, ale nie stać w wodzie.

Ten scenariusz co mówisz, że ziemia zbita, jednak rura powinna zbierać.
Najlepiej ujmij ziemi, przekop ją z żyzną glebą najlepiej kompostem zmieszanym z ziemią jakąś polną, może z piaskiem.

Zrobiliśmy dzisiaj badania geologiczne ziemi i pokazały one, że wody gruntowe są nisko (lustro wody nie było widoczne na 2 metrach głebokości) ale na ok. 1,5 metra w głąb jest zupełnie nieprzepuszczalna ziemia. Teraz już wiemy, że jest to ta ziemia, którą nawieźliśmy do wyrównania działki. W górnej części rabat jest tej ziemi ok 1,5 m, zmniejsza się wraz ze spadkiem i w najniższym miejscu ma ok. 30 cm.

Czy wiedząc to powinnam jakoś zmodyfikowac podejście do poprawy rabat? Raczej nie dam rady wyeliminować tej ziemi nieprzepuszczalnej ale może w dolnej części rabat przekopię się do warstwy rodzimej - przepuszczalnej. Może zamiast odprowadzać wode poza działkę (to jest ok. 80 mb) wystarczyloby zrobić taką studnię chłonna w części gdzie tej ziemi nieprzepuszczalnej jest mniej?

Pozdrawiam ciepło w pierwszy dzień wiosny

Mam jeszcze jedną poważną watpliwość - skuteczność drenażu.

Czy taki drenaż zrobiony po obwodzie rabaty nie odbierze zbyt wiele wody? Obawiam się że z problemu nadmiaru wody przeskoczymy do uschniętych roślin z powodu braku wody. Jak poprawnie wykonać taki drenaż żeby dobrze spełniał swoją funkcję a nie szkodził?

To już niestety wyższa szkoła jazdy i ocenia się to do każdego ogrodu indywidualnie, za, przeciw i co do czego i w jaki sposób.
Drenaż odprowadza ulewy, po zimie, nie powoduje że na rabacie ni kropla nie zostanie, bo przecież woda wsiąka też w rabatę, jej nadmiar odpływa. Rośliny pobiorą. Poza tym jest nawadnianie rabat i ustawia się je optymalnie dla danej gleby, roślin itd.

Czy taki drenaż zrobiony po obwodzie rabaty nie odbierze zbyt wiele wody?

Saldo na pewno nie będzie "na minusie" odbierze nadmiar a nie - "zbyt wiele wody".

To prawda - sprawa nie jest prosta. Staramy się zaangażować profesjonalną firmę, która pomoże nam wprowadzić właściwe rozwiązania. Niestety otrzymujemy tyle sprzecznych informacji, że już trudno nam ocenić, które działania będą najlepsze. Dlatego też sami zgłębiamy wiedze

Plan mamy taki: przekopiemy ziemię i wymieszamy z czarnoziemem na głębokość ok. 50 - 60 cm. Do tego zostanie położone odwodnienie liniowe wokół rabat (na styku z trawnikiem). Podniesiemy rabaty o ok. 20 cm i na nowo posadzimy rośliny.

W rabatach gdzie rosliny mają się trochę lepiej a warstwa nieprzepuszczalna jest mniejsza przekopiemy ziemię w mniejszym stopniu - będzie trzeba to juz ocenić na bieżąco.

- jak głęboko powinniśmy go umieszczać? Na samym dnie wykopu (ok. 50 cm)?

- Czy istnieją jakieś środki bio, które moglibyśmy zastosować aby zadziałać na tą nieprzepuszczalną glebę, coś co pozwoli nam ją użyźnic np. jakieś nawozy?

- Jakie rośliny sprawdzą nam się najlepiej w takich warunkach?

Dziękuję za wszystkie porady i pozdrawiam ciepło