Otrzymałam takie pytanie:

Witaj Danusiu!
Mam nie lada problem z terenem gliniastym. Na wiosnę nawiozłem warstwę ziemi i posadziłem trochę tui i dwa świerki. Ziemi nie przekopywałem, bo znajomi mówili, że jak "ruszę" glinę, to cała woda z okolicy będzie spływać do mnie. Sadząc drzewka wykopywałem głębsze dziury i dawałem do nich dobrą ziemię.
Przykryłem pas z tujami czarną agrotkaniną (przed zielskiem). Obecnie ponad połowa tui całkiem zbrązowiała a ziemia wokół nich jest mokra. Być może mają za mokro. teren mam raczej płaski i chyba dlatego woda nie ma ujścia i z wierzchniej warstwy tworzy "galaretę".
Dodatkowo, dwa świerki też zaczynają marnieć.

Proszę poradź, co mam robić.
Czy kopać głębsze dziury (ale czy wtedy nie stworzę większych "naturalnych donic" na wodę?), czy przekopywać nawiezioną ziemię z gliną? Na jaką głębokość? A może wyznaczyć parcele, obłożyć kamieniami i do środka nasypać ziemi. Parcele wówczas będą powyżej terenu woda z niego nie bedzie napływać?

Jeśli możesz, to podpowiedz nam, jakie rośliny i drzewka najlepiej poradzą sobie na naszym terenie.Działka jest przez cały dzień nasłoneczniona.

Za wszelkie rady będę bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam
ermigo

Moja rada jest taka, przekopać, wymieszać rodzimą warstwę z piaskiem, potem nawieźć ziemi polnej spod kartofliska, rabaty podnieść jak na zdjęciu tytułowym w tym artykule.

https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/300-przygotowanie-gleby-pod-ogrod

Na granicy trawnika i rabat zakopać rurę drenacyjną z odprowadzeniem do jakiegoś rowu lub studni chłonnej.

Hortensje w tym ogrodzie rosły na podmokłym, choiny kanadyjskie, hosty, krwawnica, wierzby, turzyce.
Cypryśnik błotny.

Witam ponownie,
dziękuję bardzo za błyskawiczną odpowiedź. Na pewno skorzystamy z Twojej cennej porady. Już zaczęliśmy obmyślać plan działania i sposób w jaki podniesiemy rabaty.
Mamy zamiar zebrać nawiezioną ziemię, przekopać rodzimą glinę z piaskiem, wyrównać i przykryć to z powrotem zebraną wcześniej ziemią. Poradź, proszę, jak dużo piasku dać i jak głęboko przekopywać glinę z piaskiem (czy wystarczy głębokość szpadla?).
Przepraszam za takie pytania, ale nie mieliśmy wcześniej styczności z taką ciężką ziemią a każdy kogo spytamy o poradę rozkłada ręce.

Pozdrawiam

Zobacz tutaj i oceń na ile jest to przekopane
https://www.ogrodowisko.pl/watek/1033-ogrod-z-lustrem?page=2

Wydaje mi się, że jak nasypiecie znów dobrą ziemię na tą przekopaną to głębokość szpadla wystarczy

Witam

Miałam zadać podbne pytanie.
Może razem pozmagamy się z podmokłym terenem?

U mnie sytuacja jest taka, że rodzimy grunt to glina, choć nie taka znowu ciężka. Jednak gdy jest pora deszczowa, woda opadowa zelega dość długo i podtapia rośliny. Poprzedni właściciel nawiózł na wierzch ziemię i nie przekopał jej z rodzimą. Jest duży trawnik mąż napewno nie zgodzi się na przekopanie go. Pozostaje nam zakładać drenaż właśnie na granicy trawnika i przyszłych rabat. oraz przekopywanie tylko rabat. Ale narazie jestem zielona jak to wykonać. Deszczówkę mamy odprowadzoną do kopanej studni - z niej czerpiemy wode do podlewania. Potrzebny jest nowy zbiornik/studnia chłonna i to zapewne głęboko, niżej niż korzenie drzew i krzewów?

Danusiu czy na forum można znaleźć dokładniejsze zdjęcia z realizacji takiego drenażu?
Lub opis?
W podanym przez Ciebie artykule informacje są bardzo skrótowe.

A może to dobry temat na kolejny artykuł?
Pozdrawiam

ermigo podczepiam się pod twój temat, by nie mnożyć wątków tego samego typu
mam nadzieję że nie masz nić przeciwko

Przebieg drenażu zależy od indywidualnych cech terenu, szuka się rowu mielioracyjnego, stawu zewnętrznego lub kopie wewnętrzny zbiornik, albo kopie studnię chłonną, Spadki mierzy się niwelatorem, bo woda wiadomo. nie popłynie pod górę. Drenaż musi lecieć w dół, aż do studni chłonnej.

Tutaj logika jest potrzebna, zbierasz wodę i odprowadzasz. Trudno o tym napisać artykuł bo każda działka jest inna.

Potrzebne są rury drenacyjne, żwir i włóknina.

Gardenarium napisał(a)

Przebieg drenażu zależy od indywidualnych cech terenu, szuka się rowu mielioracyjnego, stawu zewnętrznego lub kopie wewnętrzny zbiornik, albo kopie studnię chłonną, Spadki mierzy się niwelatorem, bo woda wiadomo. nie popłynie pod górę. Drenaż musi lecieć w dół, aż do studni chłonnej.

Tutaj logika jest potrzebna, zbierasz wodę i odprowadzasz. Trudno o tym napisać artykuł bo każda działka jest inna.

Potrzebne są rury drenacyjne, żwir i włóknina.

Dziękuję
Masz rację!

Muszę się rozeznać w swoim terenie, bo to teren w pobliżu Odry, dość nisko, a wały wysokie. Są rowy, dość dużo, ale nie w sąsiedztwie mojej działki. Wypytam sąsiadów i miejscowych speców od melioracji. Jeszcze tylko nie wiem jak ich znaleźć...

Dziękuję za udział w dyskusji oraz za cenne rady.

Chyba doszukałem się popełnionego błędu.

Nasypałem ziemię w niecki, gdzie zbierała się woda.

Teraz, po deszczu, te miejsca zamieniają się w galaretę, bo woda nie spływa na niższe tereny, tylko przesącza się przez ziemię aż do gliny i tam zostaje uwięziona:


Aby to naprawić, muszę zebrać ziemię, wyrównać podłoże gliniaste i wtedy znowy rozsypać ziemię:



Przed nasypaniem ziemi przekopię glinę z piaskiem (kolor czerwony).

Po tej operacji woda, nawet jak przesiąknie przez warstwę ziemi i dotrze do gliny, to powinna po tej glinie spłynąć na niższy teren. W ten sposób pozbędę się podtopień korzeni roślin.

Czy mój pomysł jest dobry?
Proszę o ocenę.

Jak dobrze, że namalowałeś obrazki, bo wiem o co chodzi

Pomysł jest dobry, zwłaszcza jeżeli jest u Ciebie spadek. Jeżeli masz w miejscu, gdzie spłynie woda np. płot z murkiem w ziemi to dobrze byłoby zrobić odwodnienie, gdzie ta woda by odpływała, bo Ci się rośliny utopią

Jeśli dół tej rabaty to jest trawnik, to po linii trawnika tę wodę trzeba odprowadzić rurami drenarskimi.