Te brązowe trawki to były turzyce wosiste Bronco. U mnie też padły wszystkie. Co do jednej a były to rośliny niemal żelazne od początku. Wszystkiego bym się spodziewała ale nie tego że one wymarzną (wygniją?). U moich rodziców to samo. Poszczepiłam kilkanaście sztuk. Były już naprawde dorodne. Co ciekawe, kiedy je cięłam wczesną wiosną to jestem pewna, że żyły. Coś stało się z nimi później. Tak samo miałam z żurawkami Rio. Całą zimę były idealne. Wiosną zaczęło sie coś niedobrego z nimi dziać. Myślałam, że wszystkie padły ale już się zbierają. Z 20 sztuk padły tylko 4 ale jak na żurawki, z którymi nigdy też nie było problemu to dziwna sprawa...
____________________
Ilona -
Na Łowieckiej ***
Wizytówka