Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II

Pokaż wątki Pokaż posty

Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II

Bogdzia 10:03, 18 lip 2013


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
Miłego dnia

____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Milka 10:57, 18 lip 2013


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Margarete
Małgosiu, trawka zostaje no ubawiłam się, nie znasz smaku trawy.... moje sunie też mi podgryzają trawy ozdobne, wygląd opłakany, też tylko niektóre...
dobermanka wysoka i szybka, pewnie szkody, jak i u mnie, ale jak żyć bez psów?
liliowce zachwycają mnie kwiatami, całym pokrojem rośliny i tym, że nie są wymagające, a efekt jak kwitną jest
pozdrawiam


Mira, wezmę ci iryska wywalam, to co przekwitło, co nie pasuje i co mnie wkurza, w tym miejscu mam szałwię omszoną też, jest tam za wielka, mam jej dużo, kolor jasny fiolet, jak ktoś chce, to dam


Haniu, na moim punkcie nie muszą Kondziu napatrzył się na Botaniczny , Japoński i Wojsławice, a to robi wrażenie u mnie nieoplewione, ciągle przesadzam, bo źle miejsca wybrane, remonty niedokończone, coś odpada, coś niszczeje, jednym słowem sielsko i wiejsko
a ja mam czas tylko po pracy, z 1.5 godzinki na ogród;( więc wiesz, że niewiele da się zrobić... a czasami po prostu mi się nie chce i pielęgnuję wtedy mojego lenia


Grażynko, jak miło e tam kompleksy, ja tam cenię sobie różnorodność ogrodów i stąd mamy inspiracje i coś nowego do oglądania

Karola, ona drugi sezon, kupowałam w Rosarium, ale jakoś mnie nie zachwyca, dziś na pewno wzięłabym różę Gertudy Jekyll.pachnie bosko, a ta nie
na razie niech rośnie, a jakby co będzie dla ciebie

Anabell/ Haniu najlepiej pismo obrazkowe zaliczyć co do obrabiania, nie wydalam, jak zrobię w jednym miejscu, to już w innym chwasty albo cięcie, skaczę po ogrodzie jak zając i wiem, że to się raczej nie zmieni z daliami faktycznie jest trochę pracy, ale jak już kwitną, zapomina się o tym

Aniu monte, raczej przesadzanie, no wywaliłam firletki, za dużo jej; zmiany robię, bp pies niszczy i szkoda mi niektórych roślin, to te przenoszę, a dosadzam odporniejsze.w jednym miejscu lilie całe zniszczyła, nawet nie wykopię i nie przeniosę, bo tak na płask zrobiła, ze nie wiem gdzie one, za rok mus...focić nie za bardzo jest co, ciągle to samo jest

Krysiu, nie ma problemu, wezmę ci

Zuzia, u ciebie też ta ciemna nie wytrzymała, czyli w bambuko wpuszczają, pewnie u mnie będzie to samo, więc cieszę się póki jest a dziś akurat coś źle się czuję i będę się po pracy lenić.

Bożenko, pisanina była, fot mało, no bo co pokazywać, jak ciągle to sami dzięki za gifa, piękny

Aniu asc...masz rację

Marzenko, piwonii nie wyrzucam, tylko przenoszę na rabatę doświadczalną, albo pomiędzy hortensje, pomyślę; wśród żurawek i trawki dam wysokie trawy, albo coś na pniu, jeszcze nie wiem...póki co wywaliłam firletki, takie chaszcze od Ani i takie byliny, co za dużo zachodu
miło mi słyszeć, że na bieżąco, czekałam na wieści, ale cisza

Aniu antre, pomysły owszem są, w teorii nawet mi idzie, gorzej od strony praktycznej

Megi, muszę zmienić, no bo pies narozrabiał...miałam irysy przenosić, ale po wczorajszym kopaniu liliowców miałam dość przenosin, chyba je jednak zostawię, a zabezpieczę, żeby nie łamał, krzewami hortensji i myślę właśnie, które? ogrodowe czy bukietowe....ogrodowe mają ładniejsze liście i sztywne pędy, ale nie zawsze kwitną..........dumam

Basiu, coś jest na rzeczy no te rh pod murem, to wspólnie z Waligórą wymyśliliśmy, resztę ja wymyślam, no i cięcie formujące, kulki, kwadraty itd, ja tez wymyślam i robię ręce całe w ranach, a sprzęt niby jest, chyba szkolenie powinnam mieć

Ula
piwonie tylko zmienią miejsce, w życiu nie wywalam, zwłaszcza te! SORBET i drzewiaste
to się cieszę z tej hortensji!!! a moje były takie ładne dla dziewczyn, wróciliśmy z Anglii, syn nie podlewał i padły na nowo będę robić!

Danusiu, odpoczywam po pracy, plewienie to dla mnie relaks...a potem jak już ciut ciemno, siadam sobie i wącham, ależ zapachów ma ogród

Zbysiu, jak słyszę, nie napisałam precyzyjnie i wszyscy źle mnie zrozumieliście, nie wywalam piwonie, tylko przenoszę w inne miejsce, zrobię to dopiero końcem sierpnia moje nawet bez podpórek stoją na baczność...pewnie się przyjmą, ale rok w kwitnieniu będzie stracony, tak jakoś jest, przynajmniej u mnie

Kindziu/ Kasiu, oj na pewno będą chętni..ja dostanę do Agi, Monika mi przysłała i jeszcze od Mariusza dojdą, więc mnie już wystarczy





____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Milka 11:12, 18 lip 2013


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
i pismo obrazkowe
polecam wszystkim tę różę, jest wyjątkowa, bardzo długo kwitnie pierwszymi kwiatami i powtarza kwitnienie, które trwa aż do mrozów, kwiaty są śliczne, nietypowe, kolor jak widać.nazwa róża kaskadowa Super Dorothy[b]........a obok prawie kwiat w tytoniu pachnącym

[/b]



wczoraj podlałam przetaczniki o. Christa


kwitnie odętka wirginijska od Ani antre, ale super kępa się zrobiła za sezon...i cudne kwity ogrodowej



i pokaz Anabell drzewiastej, w tym miejscu przesadzam i usuwam, co nieco ona w tym roku jest bajeczna, naliczyłam na tym krzaku 38 kwiatów, niektóre jeszcze w pąkach
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Milka 11:29, 18 lip 2013


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
tu zrywałam darń, powiększałam, oczywiście zjechało mi się po ciemku i dziś mąż rano mówi, no trza poprawić....odszukałam hosty, które były zasłonięte i marniały i dałam je na przód.........sporo, wykopałam liliowce i przeniosłam do liliowców, irysy zostawię, kopać wśród korzeni sosny czarnej, to jedna makabra! i wyliczyłam, ze mus 5 hortensji posadzić jeszcze; dałam 4 swoje sadzonki limki, więc dokupię ogrodowe.i trawy mam tu te brązowe, niewidoczne, więc eksmisja na inne miejsce, albo na przód, może za 2 tygodnie to skończę, szybciej się nie da u mnie...




tu kilka host dużych dosadziłam, widać tam ogrodową i mniej więcej pod płotem wzdłuż i pomiędzy, chcę dać kolejne, ale to kopanie....to horror!
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Debra 11:33, 18 lip 2013


Dołączył: 05 kwi 2013
Posty: 3790
irena_milek napisał(a)


Krysiu, nie ma problemu, wezmę ci



Irenko, dziękuję, Aga nie ma nic przeciwko temu, a i teraz to już musisz być we wrześniu )))

Napisałaś, że psica waży ponad 50 - no to teraz to ja się już nie dziwię, że ona tak niszczy. Przecież wystarczy jak się raz przbiegnie.

Ale ile zmian będzie, jest okazja na nowo ogród stworzyć. Nie stresuj się tylko, chociaż domyślam się, że niecierpliwie czekasz, by był porządeczek

Słonko jak w Afryce, upał i susza. Biedne roslinki
____________________
Berberysy i liliowce pod starą gruszą
Milka 11:49, 18 lip 2013


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
na rabacie gazonowej busz! nie wiem czy nie przesadziłam?
ale jest i plus, tam nie ma chwastów



paulownia urosłą niesamowicie, niebawem trzeba będzie od spodu podcinać gałęzie, lilie na tym zyskają

____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
ana_art 11:53, 18 lip 2013


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18824
hahahaha Irenko ja u siebie też obserwuje podobną zależność, tam gdzie busz nie ma chwastów
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
ana_art 11:54, 18 lip 2013


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18824
sfoć mi tego ambrowca
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
Megi 12:08, 18 lip 2013


Dołączył: 14 lip 2012
Posty: 900
ana_art napisał(a)
hahahaha Irenko ja u siebie też obserwuje podobną zależność, tam gdzie busz nie ma chwastów


i to jest najlepszy sposób na niezachwaszczony ogród
____________________
Milka 12:09, 18 lip 2013


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Krysiu, no jasne, ze Aga nic nie ma przeciwko no widzisz, teraz mus być, ale wybieram się z ciekawością, chyba, że los mi plany pokrzyżuje, oby nie; masz zaklepane, upcham ile się da, może i coś z moich, mam kilka odmian tak, psica, to mały czołg
porządek bym chciała mieć, ale to dotyczy całości, a nas tylko dwoje, więc tak sobie grzebiemy ile sił starczy
sucho pieruńsko, wczoraj mimo wstrętnych komarów podlewałam i podlewałam!


tu z kolei rabatka od magnolią Susan, która była piękna, w kształcie stożka, ale kwiecień 2012 dał jej popalić i było cięcie
wokół żurawki i rozwary białe i fioletowe, mnóstwo nowych się wysiało, rok temu pozwoliłam zostać przekwitłym kwiatom, zrobi się dywan



a tu zobaczcie ile siewek
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies