oj łącz, naprawdę bolało rano
Beatko, czy wyrośnie...chyba nie, więc jakby co pomyśl jeszcze raz nad rabatą...koty wciąż będą przychodzić...sama dziś rano nowego goniłam!!! a śliczny był, jak nie wiem, co!

OJ Irenko dopiero teraz dotarłam... może się naraże, ale właśnie to jeden z głównych powodów że nie mam psa... pomimo tego, że dzieci by chciały. Mam kota ale przez przypadek bo znaleźliśmy maleńkie kuleczki. U sąsiadki mają psa i pokopane, poniszczone, u drugiej sąsiadki też porobione zasieki p/psowe by pies na rabaty nie wchodził.

będziemy robić zasieki... no bo psy zostają

Gdybym miała psy pewnie bym też robiła zasieki

i powoli kończę
Chopin i i limki, jakoś w tym roku późno i kwiaty dziwne..


tu mam pod murem 2 limki, kupowane u finki rok temu, róże, horti Vanilia Fraise i róża Grahams Thomas
dalej buki trikolor i wszystko inne

ana_art napisał(a)

Gdybym miała psy pewnie bym też robiła zasieki

wiesz, jak wtedy ogród wyglada.....w zasiekach, ja na wojnie

a tu mniej przyjemne...cisy już takie były ładne...pozbierałam takie kawałki
a tu irysy...te w najlepszej kondycji...reszta...



i aby optymistycznie

czekam juz 2 lata, marznie i na nowo odbija, LAGERSTROEMIA INDICA
u na nie zimuje, najiękniejsza, tak mówią
u mnie taka

a teraz wracam do wątku angielskiego i dalej lecę z fotami, może wielu z was znajdzie tu inspiracje
https://www.ogrodowisko.pl/watek/3422-anglia-czerwiec-2013?page=17

Irenko wpadłam się przywitać bo o nadrabianiu nie ma mowy nie dam rady
ale lilie widziałam, mimo że ich nie za bardzo...lubie to ładnie się prezentują.