Irenko w ubiegłym roku przycinając róże, tak bez zastanowienia wsadziłam kilka do ziemi bez ukorzeniacza i żyją nawet nie były kopczykowane
więc próbuj jest szansa
próbowałam z ukorzenianiem patyczków
przyjąć się przyjęły, wypuściły listki i w ciągu tygodnia uschły
nie mam pojęcia może je coś podgryzło ???
No u mnie te patyki róż z wrzesnia tez zyja i wygladaja obiecujaco, co do hortek, nie wiem, moze chodzi o to by mialy wilgoć, wsadzaj do ziemi ile się da, zawsze jakas się przyjmie, sciskam Agatko
zaraziłaś mnie tymi patykami.W tym roku i ja się pobawię.Myślisz że z tawułką też tak można zrobić,bo szefowa mówi że mam wziąć nożyce w dłoń i nad nią się znęcać
W tamtym roku jak dziecko połamało mi pęcherznicę diabolo to mi wyrosła z tego sposobu jedna.Nie wiem tylko jak to zrobiłam
Uwazam, ze z kazda niemal roslina mozna, a juz z tawulka na pewno, pecherznica tez, najtrudniej rozmnozyc rh, choc moje 3 sadzonki na razie zyja i maja pak, co z nimi dalej, nie wiem
na razie uciekam
....kiedys chyba wrócę
poki, co dlugo mnie nie bedzie, moze ktos za mna zatęskni
Pozdrawiam wszystkich wiosennie