ja też z niektórymi działaniami się nie śpieszę, powoli przeglądam, co można; mam sporo liści w roślinach do wygrabienia, zwłaszcza te drobne mnie wkurzają, bo ciężko je wygrabić; robię pielęgnację, potem może cięcie i przesadzanie, też ostrożnie; nie dopuszczam myśli o wysokich mrozach, koniec kropka, bo we wtorek rośliny przyjeżdzają i muszę je posadzić, a wcześniej zerwać darń
Ireno, ja może nie na bieżąco: jakie rośliny przyjeżdżają do Twojego ogrodu? Piszesz o pięlęgnacji a za chwilkę czytam coś o zrywaniu darni. To jest power management jak nic.
Ewa, tawułki, ostróżki, świecznice pachnące, trytomy, liriope i coś jeszcze, ale nie pamiętam
pod nie szykuję miejsce
jak wyjdzie w praktyce nie wiem, zależy od pogody