Ponieważ postanowiłam rozwijać swoje tereny zielone,wzięłam się za za pomysł zrobienia rabatki przed domem,zupełnie innej z udziałem moich ukochanych traw ozdobnych.Tym razem z pomocą Pana Mariusza i Anety którym dziękuje za pomoc w realizacji marzenia i za sprawdzone roślinki,które powoli rosną.

i kolejne kilka fotek

A tu kiedyś powstanie nasz dom i prawdziwy ogród.A teraz to teren na którym z zgodzie i harmonii żyję z sarenkami,bażantami i czym tam się jeszcze da. Niestety nic nie mogę tam posadzić bo wszystkie próby kończą się śmiercią roślinek...za to widok stada sarenek....bezcenne

.

A to zdjęcia moich rabatkowych roślinek.szkoda że zbliża się zima i na jakiś czas zniknie mi to z oczu.

I jeszcze kilka na koniec.na jednym z nich mój kotek który uwielbia i podziela moją miłośc do traw.

A ponieważ zbliża się zima to mam ogrom czasu na zaplanowanie może z waszą pomocą następnego kawałka zieleni wokół naszego domu.i znowu kilka zdjęć tego jak było i co jest teraz.

Pod ścianą domu chciałabym chyba coś z hostami bo tam cień jest cały dzień prawie.Wymyśliłam sobie coś co przedstawiam wam na zdjęciu co o tym myślicie dobrze by to wyglądało.Ten przód to tak naprawde przedogródek mojego domu bo wejścia mam dwa.Mile widziane wasze sugestie i proszę się nie przerażać bo talentem plastycznym raczej nie grzeszę.Obok wierzby może kiedyś jakaś altanka a za nią mam już posadzone dwie białe brzozy i jedną czerwoną.
Ta pomarańczowa długa plama to możę jakieś wypełniacze orliki jeżówki.zastanawiałam się jeszcze nad tym czy centralnie po środku nie zacząć od cisa pospolitego "fastigiata aurea" a po bokach z obu stron cis "summer gold".wtedy może wzdłuż tylnej linii domu udałoby się zrobić tak jak na drugim zdjęciu.
Czekam na wasze sugestie.Długość domu przy cienistej rabatce to na oko ok 5metrów a szerokość to powiedzmy ok 2m.

Witaj Agnieszko, wiem jaka to radość mieć chociażby malutki kawałek gruntu, dla mnie to cenniejsze od złota. Ach coż bym dała za kolejny wolny placyk do obsadzania


Na tej cienistej rabacie koniecznie posadź kilka hortensji bukietowych, będą doskonale zdobiły. Żurawki żółte też do cienia dobre są.

Linie trochę opanuj i wyprostuj, nie muszą mieć aż takich fal, to wprowadza niepokój

Dziękuje Danusiu za twoje jakże cenne podpowiedzi i odwiedziny.z tymi liniami napewno tak zrobie.A jaką hortensje byś mi poleciła.mi się podoba limelight. gdzieś tam przy domu rośnie jeszcze u mnie hortensja renhy vanillia fraise,ale nie wiem czy przezimuje bo to jej pierwszy sezon u mnie.Myślisz że by się nadawała i ewentualnie gdzie ją posadzić.

Przyszłam się przywitać w Twoim ogrodzie Agnieszko
Bardzo mi się spodobało to zdjęcie


Będę zaglądać