Lidkawogrodzie
12:13, 15 lis 2012
Dołączył: 11 wrz 2011
Posty: 33
Witam serdecznie wszystkich ogrodomaniaków, tych zakręconych ogrodowo totalnie jak i tych po porostu zakręconych
. Szczególnie zaś witam tych, którzy mając wizję, wiedzę i dobre chęci będą tak mili i pochylą się nad moim ogrodem....aaaaby był piękniejszy.
Proszę o pomoc w zmianie kilku zakątków mego ogrodu. Ogród ma już kilka lat, urządzany jest stopniowo (na miarę możliwości siłowych i finansowych), początkowo według projektu a potem to już według naszych pomysłów. Posiadany projekt jednak nie do końca spełnił moje oczekiwania, chociaż założenia były świetne.
Zakątek nr 1.
Zaplanowany tutaj miałam mini sad. Zgodnie z M stwierdziliśmy, że nie był to dobry pomysł. Własny ogrom owoców to nierealna sielanka. Mnóstwo mszyc, ciągłe opryski, nieumiejętne cięcie i decyzja podjęta: zakątek do zmiany! Aby osłonić się od sąsiedztwa widziałabym tu duże drzewa typu buk (który bardzo mi się podoba i dla którego ciągle szukam miejsca w moim ogrodzie, może zakątek z huśtawką lub hamak. Puszczając wodze fantazji widziałam już tu ścianę wodną....ale tutaj M stawia opór
. Ale gdyby jakaś zdolna dobra dusza pokazałaby jakąś wizualizację może dałby się przekonać. Ścieżka jest żwirowa i ewentualnie można skorygować jej położenie. Może ktoś mi poradzi co by tutaj posadzić?
Zakątek nr 2.
Tutaj zmiana jedynie kosmetyczna, chociaż nie do końca jestem przekonana o jej konieczności. Chodzi mi o te 3 krzaczki. To tawulec pogięty Crispa, super roślina, pięknie się przebarwia jesienią ale...rozłazi mi się. Pędy wędrują, same się ukorzeniają a roślina traci swój krzaczkowaty pokrój. Próbowałam je ograniczać ale z marnym skutkiem. Pomyślałam więc o zmianie, może jest jakaś roślina, która wyglądałaby tu równie dobrze?
Pięknie proszę o pomoc....

Proszę o pomoc w zmianie kilku zakątków mego ogrodu. Ogród ma już kilka lat, urządzany jest stopniowo (na miarę możliwości siłowych i finansowych), początkowo według projektu a potem to już według naszych pomysłów. Posiadany projekt jednak nie do końca spełnił moje oczekiwania, chociaż założenia były świetne.
Zakątek nr 1.
Zaplanowany tutaj miałam mini sad. Zgodnie z M stwierdziliśmy, że nie był to dobry pomysł. Własny ogrom owoców to nierealna sielanka. Mnóstwo mszyc, ciągłe opryski, nieumiejętne cięcie i decyzja podjęta: zakątek do zmiany! Aby osłonić się od sąsiedztwa widziałabym tu duże drzewa typu buk (który bardzo mi się podoba i dla którego ciągle szukam miejsca w moim ogrodzie, może zakątek z huśtawką lub hamak. Puszczając wodze fantazji widziałam już tu ścianę wodną....ale tutaj M stawia opór



Zakątek nr 2.
Tutaj zmiana jedynie kosmetyczna, chociaż nie do końca jestem przekonana o jej konieczności. Chodzi mi o te 3 krzaczki. To tawulec pogięty Crispa, super roślina, pięknie się przebarwia jesienią ale...rozłazi mi się. Pędy wędrują, same się ukorzeniają a roślina traci swój krzaczkowaty pokrój. Próbowałam je ograniczać ale z marnym skutkiem. Pomyślałam więc o zmianie, może jest jakaś roślina, która wyglądałaby tu równie dobrze?


Pięknie proszę o pomoc....
____________________