Schwyciłam na lasso słońce dla Was
Jest bosko, patelnia słoneczna taka, że nie potrzebowałam na wysokości 2600 m nowych rękawic
Obiecuję, że to słonce przyciagnę do Polski. Podobno od piatku ma być coraz lepiej . Współczuję wszystkim przysypanym śniegiem. Na pocieszenie przesyłam Apfelstrudla i kawkę na tarasie w słońcu. Sedzialam w samej bluzie tak prażyło słoneczko.
Kolanko tylko torchę daje znac o sobie. Jeżdżę w ortezie wyłącznie po łagodnych niebieskich trasach. Tylko głowa blokowała.... Buuu jak się bałam jeździć.... Po godzinie przeszło i było prawdziwe piekne szu szu....
Jutro wstajemy o bladym świcie aby o 9:00 na sztuksiku jeździć a potem Aqua Dom czyli wspaniałe tyrolskie termy.