Kurcze wezcie mnie tez w przyszłym roku trabcie o seslerii, co?
Magda, duszko wez mi powiedz taka rzecz, jak mam seslerię w rozplenicowej, tj przyszłej to opłaca mnie sie teraz sadzić, czy czekac i na wiosnę, bo nie wiadomo jak zima?
No widzę Madżen, że masz znów problem z lawendą...ech te Twoje podmokłe tereny
Będę trąbić głośniej i seslerii za rok może wtedy ciachniesz a co do karmnika....hmm...mówi się trudno
Basiu to rozplenice Halmen...polecam!
Julka...nic....zupełnie nic. Leniwa jestem jeśli chodzi o nawożenie więc wiosną ze dwa razy polałam jakimś biohumusem. Jak robiłam gnojówkę z pokrzywy to tylko po warzywach lałam bo nie chcialo mi się z konewką latac po ogrodzie. A te jeżówki długo się zbierały po wiosnie. Już myślałam, że nic z nich nie będzie bo strasznie liche były...