Ja nie wiem wszystko sie wszystkim rozrasta, rozdają, wyrzucają - i ja przy tym nie raz skorzystałam a mnie nie. Jedynie czyściec i macierzanki rozdawałam z mojego chowu. Zawilce stoją jak stały, kepy przybywa ale powolutku, jeżówki te zwykłe też słabo przyrastają, liriope jakie kupiłam 4 lata temu takie mam,hakaone aureola macra niby przyrasta ale licho, red baron słabiutko zwieksza swoją wielkość,jedynie żurawki troche przybrały na masie, konwalniki też, miskanty urosły w szerz i Ice dance sie rozłazi na boki, reszta ani dudu...stipa się nie rozsiewa jak u innych, werbenę co roku musze nową sadzic, jakąś słabą ziemię mam czy źle dbam o te moje rosliny...ehh

Hop hop-zaglądam i macham. Mało Cię coś Magda...liście grabisz?

Przydałoby się pograbić...ale jak wracam z pracy to już ciemno.
I trawy wypadałoby powiązać już...

A weekendy dalej spędzamy nad jeziorem....

Też bym spędzała

taaaa...my tam ciągle zapierniczamy

A to odpoczywać chciałaś?

Madzia, pokazałabyś jak teraz wyglądają Twoje kulki grabowe?
Bo tak myślę czy by sobie takich nie zrobić - nadprogramowe graby co miałam na żywopłot jakby jakiś osobnik mi wyleciał, rosną już 1,5 roku w przechowalniku bez sensu i myślę, żeby je wykorzystać do tego celu, ale trochę się jednak boję, że ciężko te kulki prowadzić i okiełznać w trakcie sezonu i że może przez długi czas nie są zbyt reprezentacyjne - może mnie wyprowadzisz z błędnego myślenia, albo i nie?