Ania...wszystko się zgadza oprócz przebiśniegu...nie mam ich u siebie w ogóle.
Ja to i Kopciuszek i Gladiator jestem Dwa w jednym ha ha ha
i dobrze...a co masz mieć lepiej ode mnie??
Cisza bo mnie chyba przesilenie wiosenne dopadło
Weekendowo jestem zalatana...ciągle jakieś imprezy, urodziny, babskie dni itp.
W ciągu dnia siedziałam w ogrodzie...bo piękna słoneczna pogoda...a w niedziele to już prawie lato...nie dość, że słonecznie to jeszcze ciepło...24 stopnie na słońcu...
Więc jak po takim weekendzie klapnęłam na tyłek to już tylko mi się czytać chciało a nie pisać...a i z czytaniem też tak nie do końca. Opadłam z sił chyba.
Ale dziś mam powera i zrobiłam sobie chwilową przerwę od pracy zawodowej...
Co no właśnie?? Nic innego nie możesz napisać?? Tylko: no właśnie????
Oj Kasiu...dobrze Cię rozumiem, mnie się te moje trumienki cały czas podobają. Cieszę się, że udało się nam je zrobić rok temu...bardzoooo. Chociaż teraz zrobiłabym je troszkę w innych kształtach...ale co tam...i tak je kocham!! Są mega wygodne.
No zobaczymy jak sobie stipa poradzi... czytałam u Ciebie, że ty za to będziesz miała plantację stipy
Wyczesałam moje trawki w sobotę, podciełam końcówki...i podlałam ogród.