Dołączył: 16 lut 2013
Posty: 3
Witam
Mam mały stawek na działce około 300 m2 powierzchni. od dwóch lat stosuję metodę napowietrzania stawku, co chroni go przed zamarzaniem ( oczywiście nie całkowicie )
Tak jak Henryk stosuję ten sam rodzaj pompy, tylko z wydajnością 4000 l/h. Pompa chodzi nieprzerwanie od dwóch i pół roku non stop, ponieważ trzymam w stawku ryby i przesadziłem trochę z ilością a nie mam serca odłowić i wyrzucić części, dlatego non stop napowietrzam stawek. Muszę przyznać że zdaje to egzamin choć dość często zamulały mi się kamienie napowietrzające. Stawek ma już swoje lata ( około 30 lat już istnieje ) i nie był odmulany ale w obecnej chwili w najgłębszym miejscu ma około 180 cm, dlatego na początku miałem problem, gdyż dość często musiałem czyścić i wymieniać kamienie napowietrzające ( wpadały one w muł ).
System w pełni sprawdził się u mnie w zeszłą zimę pomimo mrozów w nocy do -30 stopni zawsze miałem trzy oczka wolne od lodu choć przy największych mrozach musiałem co drugi dzień zbijać cienki lód nad kamieniami. W tym roku trochę zmodyfikowałem napowietrzanie, po pierwsze wypływy węży napowietrzających zainstalowałem na kijach które umieściłem tam gdzie chciałem mieć nie zamarznięty otwór, i umieściłem wąż w połowie wysokości pomiędzy dnem a lustrem wody, wbijając kije w dno, po drugie usunąłem kamienie napowietrzające ( powietrze wydostaje się bezpośrednio z węży ).
Otrzymałem większy strumień powietrza a co za tym idzie dużo większy ruch wody i większe otwory nie zamarzające. Oczywiście zainstalowałem zawory zwrotne w instalacji aby przypadkowo pompa nie zassała wody. Aby przewód leżał na dnie i nie wypływał, co około 50 cm przywiązałem do przewodu nakrętki kupione na wagę ( z tego co pamiętam M 16 chyba) w sklepie, obciążyło to przewód a jednocześnie w każdej chwili mogę go wyciągnąć ze stawku i oczyścić.
Patrzyłem na zdjęcia Henryka i wydaje mi się, iż chyba ma zbyt małą pompę (jeśli chodzi o zimę) aby nie dopuścić do zamarznięcia szczególnie w nocy przy dużych ujemnych temperaturach. Nie mniej jednak mogę się mylić, bo Henryk nie podał wielkości swojego zbiornika. Czytałem także, iż w mniejszych (płytszych) zbiornikach przy sporej rotacji wody jakiej nadaje jej non stop wypływające powietrze może dojść do zamarznięcia prawie całkowitego oczka gdyż cieplejsze warstwy wody z dna będą podnoszone do góry i schładzane, ale ile w tym prawny tego nie wiem gdyż nie sprawdziłem tego, mój zbiornik jest zbyt duży aby do tego doszło.