Nad schodami długo myślałam razem z Mężem. Dwa lata pieniążki zbierałam. Ale warto było. Mój Kochany Mąż stanol na wysokości zadania. Ja uwielbiam je. Bardzo często patrzę,patrzę na nie i nie mogę się nadziwić że już są. Teraz czas na porządne przygotowanie podłoża i sadzenie roślinek.
Zima cudowna, ale niech już śnieg nie sypie. Bo ciężko do szkoły i pracy dojechać.