Basiu schody już chwaliłam kiedyś, pochwalę raz jeszcze - wyszły Wam genialnie - będą świetnym podkładem - tłem dla kolejnych nasadzeń na froncie macham ciepło
Nad schodami długo myślałam razem z Mężem. Dwa lata pieniążki zbierałam. Ale warto było. Mój Kochany Mąż stanol na wysokości zadania. Ja uwielbiam je. Bardzo często patrzę,patrzę na nie i nie mogę się nadziwić że już są. Teraz czas na porządne przygotowanie podłoża i sadzenie roślinek. Zima cudowna, ale niech już śnieg nie sypie. Bo ciężko do szkoły i pracy dojechać.
Kusicie dziewczyny tą werbena kocimiętki wogole nie znam. Muszę o niej poczytać. Buziaki.
Oj tak, zima fajna jak nic nie musi się robić. Ale wiosny się chce, zwłaszcza jak masz nowe nasadzanie w planie. Zobaczymy, jakie będą u mnie nadwyżki wiosną, podzielę się z tobą Basiu Mężusia pochwal, skarb
Na tą chwilę zostało Nam podróżowanie w marzeniach,ale Syn nie traci nadzieji i podróżuje.......sami zobaczenie jak.... Mama auto jest Mapa jest, można podróżować
Super