Basiunia wiosna w pełnej krasie. Biedny Mikołajek Ale mój Filipciu też miał brzuszkowe kłopoty. Dawałam mu espumisan jak Go kolka łapała. W jakimś programie dla mam widziałam taki patent na kolkę, żeby delikatnie suszarką (z daleka oczywiście) dmuchać dzidziowi po brzuszku. Podobno ciepełko pomaga, a szum suszarki uspokaja. Postanowiłam zapamiętać
Będzie dobrze Basiulka. Córka mojej sąsiadki jak była malutka codziennie miała atak kolki od 19-tej i tak przez dwie godziny. A mój syniu nie miał aż tak regularnie, ale też Go wymęczyło. Wiem, że jak dzidzia płacze to serce boli, ale co dzień będzie lepiej. Całuski dla Was
Witaj Basiu!
Nie rób sobie kłopotu z wysyłaniem paczki, ja już mam sporo roslinek na działce. Jesteś kochana ze o mnie pamietasz pomimo tylu zajęć. pozdrawiam serdecznie...buziaki! Tulipanki cudne!
____________________
między pasjamiJola - Między pasjami
Witaj Basieńko, piekne tulipanki u Ciebie. Czytam, że synek ma problemy z brzusiem. Mój starszy synek kolki miał do 6 m-ca , prawie codziennie, do 22, też stosowałam espumisan i masowanie było. Po 6 mcu minęly jak ręką odjął, ale co się nacierpiał i my przy okazji. Pozdrawiam serdecznie