Witaj Basiu.
Przywitałaś mnie jako pierwsza Skorzystałam z zaproszenia i wpadam ze rewizytą. Prześledziłam cały "Muminkowy" wątek i stwierdzam, że pięknie u Ciebie Zmiany w orodzie cudowne, aż nie mogę doczekać się ich u siebie. Dostałam "kopa" do działania, mam ochote dzisiaj wyskoczyć przed dom i kopać, sadzić, przesadzać a zimno okrutne.
Synka masz uroczego!!! Będzie miał gdzie szaleć Zdrowia życzę i żeby brzusio przestał boleć

Witaj Basiu,
dzięki, że znalazłaś chwilę mimo problemów z maluchem (doskonale rozumiem, moj synek ma 10,5 m-ca i przez 8 m-cy też się nieźle umordowałam).

Drzewko na rabatę jest przewidziane - ambrowiec gumball, mam nadzieję, że trafię u nas.

pozdrowienia i wytrwałości życzę

Hej Basienko och jak pieknie wiosennie ale i deszczowo jak u mnie. Jak sie czujesz no i najwazniejsze jak rosnie Mikołajek? Mój Mieszko teraz troche bardziej kręconek się zrobił i chce się bawic, przytulać i cos mówić na cały dom czasem wydaje mi sie ze na cała dzielnice heheheh Buziaki

Basiula co u was??? Buziam

Basia no właśnie, co u Was? Gdzieś mi przepadła Blondyneczko?

Basieńko! pozdrawiam i buziaki ślę!

GosiaJoanna napisał(a)

Hej Basienko och jak pieknie wiosennie ale i deszczowo jak u mnie. Jak sie czujesz no i najwazniejsze jak rosnie Mikołajek? Mój Mieszko teraz troche bardziej kręconek się zrobił i chce się bawic, przytulać i cos mówić na cały dom czasem wydaje mi sie ze na cała dzielnice heheheh Buziaki

Witam Serdecznie. Bardzo fajnie że u Mieszka wszystko dobrze - oby tak dalej Nasz Mikołajek rośnie jak na drożdzach - fajny chłopak z Niego - jest bardzo radosny mimo problemów z Brzuszkiem - ale nie jest źle. Pozdrawiam i oczywiście Buziaczki przesyłam dla Mieszka

malgorzata_szewczyk napisał(a)

Basiula co u was??? Buziam

Witaj Gosieńko u Nas nie jest źle powoli do przodu - z Brzuszkiem Mikiego różnie bywa - ale nie będę narzekała bo było dużo gorzej więc może już powoli wychodzimy na prostą Pozdrawiam.

Katkak napisał(a)

Basia no właśnie, co u Was? Gdzieś mi przepadła Blondyneczko?

Jestem jestem Kasienko - choć nieobecna duchem, ale sercem z Wami. My nadal walczymy z Brzuszkiem ale jest troszke lepiej więc nie będę narzekała. Ja każdą wolną chwilę spędzam w ogrodzie - kosze trawę która rośnie jak szalona. Plauje wybrać się po kwiatuszki do doniczek, może jutro na targowisko pojedziemy. Pozdrawiam

Hej Baśka wpadam a tu problem z brzusiem ja zas przerabiam etap ząbkowania koszmar wieczorem to juz padam nie ogarniam ogrodu ,domu bo cały czas przy młodym muszę być a jak śpi to trochę nadrabiam w domciu i tak nie wiem kiedy a Wiktor juz 5 miesięcy niedługo skończy .Pozdrawiam