bambolot
16:19, 23 sty 2013
Dołączył: 22 sty 2013
Posty: 25
Witam
Prezentuję wybrane zdjęcia ogrodu z Het Loo w Holandii
Het Loo to dawna letnia rezydencja rodziny królewskiej. Rządzi tu symetria i umiar. Można powiedzieć, że ogród zaplanowany jest co do ostatniego listka
Fotografie wykonane były w zeszłym roku w kwietniu, ale akurat tego dnia, gdy byliśmy w Het Loo pogoda nie dopisała. Na szczęście wrażenia i tak były niesamowite Fikuśne esy i floresy ułożone z klombów, wspaniały „ogród królowej” (fotografie od 2 do 5), porządek i ład
Zdjęcia oczywiście robione były z tyczki, przez co tak ładnie widać „wyhodowane” wzory Dla porównania wrzuciłam też jedno zdjęcie z ziemi. Po bokach ogrodu (a właściwie jego części znajdującej się bliżej pałacu) znajdował się specjalny wał usypany z ziemi, po którym można było spokojnie spacerować- więc można było spojrzeć na ogród z wysokości większej niż własny wzrost Ale to nie to samo co stać tuż przy interesującej, wybranej przez nas rabatce i swobodnie przyglądać jej się z góry
W ogrodzie ustawione były też różne fontanny- bardziej czy mniej bogate. Znajdował się tam też wąski „basen” oddzielający dwie jego części. W basenie, ku uciesze dzieci, pływały dorodne złote rybki
Ogród otoczony był królewskim parkiem, na którego oglądanie nie starczyło nam już jednak czasu.
Już przy wyjściu dowiedzieliśmy się od miejscowego turysty, że raz, czy dwa razy w tygodniu (nie pamiętam już teraz dokładnie) goście muzealni mogą wejść na taras znajdujący się na dachu pałacu i podziwiać ogrody z jego wysokości To dopiero musi być widok! 
Tak to wyglądało z ziemi:
A tu już zdjęcia z tyczki:
Poniżej ogród królowej.
Ogród królowej.
Ogród królowej.
Ogród królowej.
Zdjęcie poniżej przedstawia ogród króla.
Prezentuję wybrane zdjęcia ogrodu z Het Loo w Holandii
Het Loo to dawna letnia rezydencja rodziny królewskiej. Rządzi tu symetria i umiar. Można powiedzieć, że ogród zaplanowany jest co do ostatniego listka
Fotografie wykonane były w zeszłym roku w kwietniu, ale akurat tego dnia, gdy byliśmy w Het Loo pogoda nie dopisała. Na szczęście wrażenia i tak były niesamowite
Fikuśne esy i floresy ułożone z klombów, wspaniały „ogród królowej” (fotografie od 2 do 5), porządek i ładZdjęcia oczywiście robione były z tyczki, przez co tak ładnie widać „wyhodowane” wzory
Dla porównania wrzuciłam też jedno zdjęcie z ziemi. Po bokach ogrodu (a właściwie jego części znajdującej się bliżej pałacu) znajdował się specjalny wał usypany z ziemi, po którym można było spokojnie spacerować- więc można było spojrzeć na ogród z wysokości większej niż własny wzrost Ale to nie to samo co stać tuż przy interesującej, wybranej przez nas rabatce i swobodnie przyglądać jej się z góry W ogrodzie ustawione były też różne fontanny- bardziej czy mniej bogate. Znajdował się tam też wąski „basen” oddzielający dwie jego części. W basenie, ku uciesze dzieci, pływały dorodne złote rybki
Ogród otoczony był królewskim parkiem, na którego oglądanie nie starczyło nam już jednak czasu.
Już przy wyjściu dowiedzieliśmy się od miejscowego turysty, że raz, czy dwa razy w tygodniu (nie pamiętam już teraz dokładnie) goście muzealni mogą wejść na taras znajdujący się na dachu pałacu i podziwiać ogrody z jego wysokości
To dopiero musi być widok! Tak to wyglądało z ziemi:
A tu już zdjęcia z tyczki:
Poniżej ogród królowej.
Ogród królowej.
Ogród królowej.
Ogród królowej.
Zdjęcie poniżej przedstawia ogród króla.
____________________
Basia Het Loo- królewski ogród
Basia Het Loo- królewski ogród
