Bogdziu,zdjęcia robiłam juz dość dawno,ale na tej łące była również śliczna koza,może ona była towarzyszką owieczki ,tu niestety jest ten okropny łańcuch
Ewo,"kalinowe " to są Dzidka i Jasia,ja pod ich wpływem zainteresowałam się kalinami,nie mam wielu doświadczeń,moje kaliny sa jeszcze młode.
____________________
Cały rok w ogrodzie
zapraszam http://www.zkwiatkanakwiatek.blogspot.com/
Gabrysiu, z ust mi wyjęłaś. Nie chciałam o tym pisać. Są tacy co mówią, że estetyka to sprawa względna i mówią, że o krajobrazie nie można mówić w kategoriach wyceny (nie można go wycenić). Ja uważam, że można. A elektrownie wiatrowe to ingerencja w krajobraz i zahamowanie rozwoju ekonomicznego (kiedyś było coś takiego w Niemczech w latach 30-ych: jak rozwiniemy przemysł zbrojeniowy, to nie będzie bezrobocia). Ale ułuda. Pieniądz żle inwestowany nie przynosi korzyści ekonomicznych nikomu. Ale elektrownie przynoszą. Dlaczego? Dopłaty, na które wszyscy jak haracz się składają.
Koszty ponosimy a energii zielonej nie przybywa od tego. A handel emisjami i certyfikatami wymknął się spod kontroli.
Łucjo, przepraszam, że na Twoim wątku.