aniula
11:32, 31 sty 2013
Dołączył: 17 lip 2012
Posty: 456
Witam Was serdecznie!
Postanowiłam wreszcie nieśmiało wkroczyć w gościnne progi Waszych ogrodów.
Z ukrycia podglądam Was już od prawie pół roku. Gdy tu trafiłam (za sprawą programu "Maja w ogrodzie") od razu się zalogowałam i chciałam czynnie dołączyć z moim.... no właśnie, nie da się tego chyba nazwać ogrodem... No więc wycofałam się i tak nieśmiało zaglądałam do ogrodu Danusi, Sebka, Gramy, do ogrodu rododendronowego, śledziłam zmagania Jagny... I jeśli ona twierdziła, że nie umie, to sobie pomyślałam, że ja to nawet nie mam się po co pokazywać.
Po cichu odkrywałam kolejne ogrody, zachwyciłam się Dwoma światami Hani, nawet mój mąż nie mógł wyjść z podziwu na widok pracy jaką wykonał Emil...
Zaczęłam też odkrywać ogródki, które zaczynały się też podobnie nieciekawie jak mój - zbiorem przypadkowych roślin, kupionych "bo się spodobały", a potem posadzonych trochę bez składu i ładu...
No i do jakichś dwóch tygodni przechodzę ostrą fazę choroby zwanej "Ogrodowisko"... Siedzę przy komputerze prawie całe dnie i do późna w nocy, dom nie wysprzątany, dzieci dopominają się obiadu...
Kiedy choroba przejdzie w fazę przewlekłą - a pewnie przejdzie - mam nadzieję, o łagodniejszym przebiegu, kiedy ogarnę te wszystkie sprawy techniczne (bo to moje pierwsze w życiu forum), to może też odważę się założyć własny wątek... Nie ukrywam, rady fachowców byłyby mi bardzo potrzebne... Tylko co ja mogłabym dać w zamian.....
Póki co, nadal zamierzam Was podglądać, może już trochę śmielej... i może jakiś pomysł na ogród się z tego wyklaruje.
Mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko temu, że będę u Was często gościć.
Wasza gorąca wielbicielka, Ania.
Postanowiłam wreszcie nieśmiało wkroczyć w gościnne progi Waszych ogrodów.
Z ukrycia podglądam Was już od prawie pół roku. Gdy tu trafiłam (za sprawą programu "Maja w ogrodzie") od razu się zalogowałam i chciałam czynnie dołączyć z moim.... no właśnie, nie da się tego chyba nazwać ogrodem... No więc wycofałam się i tak nieśmiało zaglądałam do ogrodu Danusi, Sebka, Gramy, do ogrodu rododendronowego, śledziłam zmagania Jagny... I jeśli ona twierdziła, że nie umie, to sobie pomyślałam, że ja to nawet nie mam się po co pokazywać.
Po cichu odkrywałam kolejne ogrody, zachwyciłam się Dwoma światami Hani, nawet mój mąż nie mógł wyjść z podziwu na widok pracy jaką wykonał Emil...
Zaczęłam też odkrywać ogródki, które zaczynały się też podobnie nieciekawie jak mój - zbiorem przypadkowych roślin, kupionych "bo się spodobały", a potem posadzonych trochę bez składu i ładu...
No i do jakichś dwóch tygodni przechodzę ostrą fazę choroby zwanej "Ogrodowisko"... Siedzę przy komputerze prawie całe dnie i do późna w nocy, dom nie wysprzątany, dzieci dopominają się obiadu...
Kiedy choroba przejdzie w fazę przewlekłą - a pewnie przejdzie - mam nadzieję, o łagodniejszym przebiegu, kiedy ogarnę te wszystkie sprawy techniczne (bo to moje pierwsze w życiu forum), to może też odważę się założyć własny wątek... Nie ukrywam, rady fachowców byłyby mi bardzo potrzebne... Tylko co ja mogłabym dać w zamian.....
Póki co, nadal zamierzam Was podglądać, może już trochę śmielej... i może jakiś pomysł na ogród się z tego wyklaruje.
Mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko temu, że będę u Was często gościć.
Wasza gorąca wielbicielka, Ania.
____________________
Ania Ogródek na betonie
Ania Ogródek na betonie