Drapią się po głowach, wydeptują ścieżki w trawniku i dumają co gdzie przenieść, a co zostawić ...
Narazie padła wstępna decyzja o przenoszeniu bukszpanów spod pomieszczenia gospodarczego.
Narazie rosną tak:


I zastanawiamy się gdzie je przenieść?
Wzdłuż ogrodzenia okalającego sad?
Czy może wygospodarować za pomocą tych bukszpanów jakiś
zaciszny kąt w dalszej części ogrodu?
Działka, patrząc od strony domu sprawia wrażenie bardzo długiej i wąskiej.
Może jakoś ją wizualnie poszerzyć, zagrac tymi bukszpanami?
Proszę o rady

U góry, przy głownym wejściu do domu (czerwony trójkąt) jest takie zacienione miejsce.
Chyba będzie to dobre miejsce na ogródek hostowy?

W sadzie na czerwono zaznaczyłam gdzie chcemy wsadzić krzewy owocowe i warzywa.
Na zielono, wzdłuż pomieszczenia gosp. są zaznaczone bukszpany.
Zastanawiamy się czy przenieść je w te zaznaczone na żólto miejsca ...

Z góry dziękuję za wszystkie rady. Każda na wagę złota

A mnie się wydaje, że najpierw trzeba wytyczyć linię trawnika, żeby było wiadomo gdzie jest granica nasadzeń, a gdzie ma być trawnik i od tego trzeba zacząć.

Dopiero potem w ramach rabat czyli teren wolny od trawy - planować poszczególne miejsca czyli warzywnik i krzewy w sadzie.

Twoja propozycja na czerwono wprowadza dalej coraz więcej chaosu, zrób jakąś spójność, Ja tak na szybko, wrysowałam Ci np. propozycję trawnika i warzywnika oraz kratka czerwona to płyty czy kostka (nie wiem z czego są tarasy) - musi być jakaś komunikacja między tarasami.

Bukszpanów wcale nie trzeba przesadzać, trzeba ich dokupić żeby otoczyć nimi okrągły placyk w głębi ogrodu, trójkątne rabaty. Na froncie posadź coś piennego np, trzmielinę, hortensję, pod nimi obwódka trójkątna z bukszpanu i w środku jeszcze mogą być hosty o białych liściach np. Patriot.

Rabaty można pomniejszyć, ale trawnik musi być trawnikiem z konkretną linią i kancikami.

Tutaj przerywaną linią zaznaczyłam inną linię trawnika, żeby było go więcej

Przed bukszpanami pod budynkiem gospodarczym posadź po kilka sztuk rządkiem żurawki Citronelle, carex Evergold, hosta Fire & Ice.

Danusiu, bardzo Ci dziękuję za poświęcony czas i przepraszam, że się nie odzywałam w tym wątku tyle czasu. Tyle razy planowałam Ci odpisać, i tyle wątpliwości mi się pojawiało i taki mętlik ... Ale teraz gdy działka jest czysta i teren gotowy do pracy w głowach też zrobiło się jakoś jaśniej i łatwiej zebrać myśli.

Zacznę od przedstawienia działki według Twoich wytycznych dotyczących planowania:

Informacje wstępne

-Dom jest klasyczny, zabudowa z lat 30', inne domy na naszej ulicy są z czerwonej cegły, nasz niestety został otynkowany na jasny brąz, kryty czerwoną dachówką.
- Na działce jest sporo drzewek (sporo jak na angielski, przydomowy miejski ogródek. Część drzewek stoi na dierżawionym terenie (o tym za chwilę)
- Ogrodzenie to taki patchwork, częściowo drewniane, częściowo mur od strony sąsiadów, planujemy je obsadzić tak, by krzewy tworzyły ścianę zieleni.
- Część ogrodzenia tworzy ściana komórki sąsiadki - brzydactwo Planujemy puścić po niej pnącza.
- studzienka Jak już wspomniałam, część działki nie jest własnością, a dzierżawą od miasta. Miasto nie może tego kawałka gruntu odsprzedać gdyż ma wartość zabytkową i historyczną. Znajduje się tu studzienka będąca częścią średniowiecznego, pierwszego w Bristolu akweduktu, ściągającego świeżą wodę pitną ze wzgórza Knowle do portu przy Redcliffe. Co roku jesteśmy zobowiązani wpuścic tylnim wejściem do ogródka ludzi, którzy przychodzą doglądać studzienki. Cena to niewielka za możliwość korzystania z takiej ilości przestrzeni. Studzienka niestety nie jest zbyt reprezentatywna ;/ Ot, zardzewiala plyta studzienkowa. Pewnie postawimy na niej jakieś donice. Miasto zasłania się kryzysem i nie chce ufundować żadnej tablicy ani ładnego cokolika. Jutro jeszcze mamy sie spotkać w tej sprawie ale temat raczej zamknięty... Sudzienka jest po środku, na wysokości drugiej od domu gruszy.

Użytkownicy
2 dorosłych, 2 (narazie) dzieci + tabuny dzieci z naszej ulicy. Mając tak wielki ogród pozwalamy dzieciom bawić się u nas,doceniając ogromnie fakt, że nasze dzieci mogą się bawić z rówieśnikami, chodzić po drzewach, spędać czas na powietrzu zamiast przed komputerami czy tv. Do tego pewnie za jakiś czas dojdzie pies.
Alergii w rodzinie brak

Informacje o ogrodzie
- ulubione rośliny to takie, które pamiętam z ogrodu babci z wczesnego dzieciństwa: bzy, irysy, hortensje. Nawet nie wiem czy one do siebie pasują??? Bzy są w UK małopopularne, Rzadko widuję, może klimat lub gleba nieodpowiednie? W naszym ogrodzie gleba jest ciężka i gliniasta.
- formy spędzania wolnego czasu - w ogrodzie będą bawić się dzieci, będziemy się tam relaksować.
Pracy ogrodowej się nie boimy, odkrywamy, że sprawia nam przyjemność ale ogród nie może być celem samym w sobie. To dopiero jak przejdziemy na emeryturę, wtedy będziemy gotowi na stożki
Tym czasem chcielibyśmy aby ogród był prorodzinny i (nie wiem czy tak można powiedzieć o ogrodzie) ale przytulny.

Cechy ogrodu
Oprócz tego, co powyżej, działka ma nieregularny, dziwaczny dość kształt. Nie wiem jak to kompozycyjnie rozwiązać... Podobają nam się ogrody pozornie dzikie, lekko wymykające się spod kontroli, wiemy, że taki efekt też wymaga pracy Styl wiejski, angielski cottage, to nas kręci
Na działce mamy już plac zabaw i miejsce pozostanie niezmienne.
Planujemy placyk ale niestety, tam gdzie zasugerowałaś, Danusiu, mamy sąsiadów, którzy straszą nas budową przy płocie i raczej chcemy się od nich odcinać.

Odezwę się jeszcze dzią. Tym czasem dwie zmęczone panny domagają się kolacji i kąpieli, a mąż w delegacji ... Ale jeszcze tu wrócę