Nie martw się Sebek, zobaczysz jak Irenka wróci do domu

Pstrykała, że hej. Bardzo żałowałam, że nie mogłam być na obiedzie. Obleciałam wszystko od południa sama, potem spotkałam się z Monią kwiatkiem Holandii, a dopiero na końcu przybiłam piątkę z kilkoma osobami z forum. Ludziska porozchodzili się, a ja nie zdążyłam na spotkanie o 11 w holu. Sama czekam na fotki twarzyczkowe

.
Było dużo ludzi muszę powiedzieć, w hali z gadżetami strasznie gorąco. Było grillowanie z Robertem Sową, był Pan z programu Rok w ogrodzie i prowadził pogadankę, była Maja Popielarska też. Dziewczyny zdjęcie sobie z nią zrobiły. Może wrzucą. Gdzieniegdzie można było kupić rośliny, ale bardzo mało było takich miejsc. Najwięcej rzeczy do kupienia było chyba w gadżeciarni czyli stoiskach ze sztucznymi kwiatami, wazonami, latarenkami, zegarami itp. Ładnie tam było. Za to pawilon przeznaczony na kiermasz to było 80 procent kiełbasy i smalcu, a 20% roślinek głównie cebulek. Tak się zastanawiam czy w ogóle skorzystam z tej wystawy, jeśli chodzi o jakieś zakupy. Szkółki nasze miejscowe, to najdroższe z regionu się wystawiały i tam raczej nie kupuję. Szukałam sadzonek cisa na obwódki, takich małych jak bukszpany, ale nigdzie nie znalazłam.