amyma napisał(a)

Na jesieni ścinamy drzewa, owocowe wszystkie.
Z czego jest żywopłot za basenem? bo zapomniałam

żywopłot jest z wiązu

daj znać jak będziecie
teraz już jesteśmy w każdy weekend

owocowe ja baaaaardzo chętnie

Z tego co już ścięte też jest dla Ciebie, a i z jesiennego cięcia coś się uszczknie, bo i my mamy w planach wędzarnie, więc zrobię sobie zapas, mam nadzieje że nie rozkradną hehe
A ten żywopłot, co on taki od dołu łysawy, czy wiąz tak rośnie?
Ja myślę o świerku pospolitym ciętym w żywopłot na tych 50 metrach betonowego ogrodzenia wzdłuż drogi, ale chciałabym mieć też liściasty, może właśnie od strony gdzie nie mamy jeszcze ogrodzenia

Amyma, porzuć myśl o świerkowym żywopłocie - w całej okolicy jest problem z ochojnikiem - zwalczyć można jedynie chemią...
Mnie też Skulowy żywopłot kiedyś zafrapował, że taki...oldskulowy, czyli łysy od dołu... jak na starych osiedlach...
błąd polegał na tym, że od razu Skula go nie przyciął by się rozkrzewił... no i teraz pieńki widać.

jak mam mało światła to tak właśnie rośnie - a jak widać na zdjęciu to sosny większość słońca zabierają

docelowo będzie wkomponowany w rabatę i jakieś rośliny średnio- wysokie uzupełnią te miejsca

dużym plusem jest czas i prędkość wzrostu - ten ma niespełna 3 lata
i przycięty jest do 180 cm - zostawiony miałby pewnie ze 3 m

a może też i trochę jest mojej winy że za mało go ciąłem jak był młody i niski ?

witaj Toszka !
właśnie - to pisałem

ale jestem z niego jednak i mimo wszystko zadowolony
pięknie mnie zasłania od ulicy '
i tylko kawałek jeszcze musi urosnąć - ten dosadzony w zeszłym roku
rośnie pilnie i w przyszłym sezonie już się zrówna ze swoimi braćmi

ja jeszcze mam posadzone na zewnątrz płotu derenie rozłogowe , derenie białe sibirica , pęcherznice - w takim nieformowanym szpalerze
i one przede wszystkim spełniają rolę ochronną przed kurzem z szutrowej ulicy

ale nawet jak zrobią nam drogę to z nich nie zrezygnuje

a wracając do świerków - to w tym roku mój sąsiad wyciął wszystkie bo mial plagę przędziorka.
piękne drzewa były - kilkunastoletnie
i miały po 5 - 6 metrów wysokości
powiedział że jak były mniejsze to pryskał chemią na szkodnika
ale teraz już nie dawał rady ...
wystąpił o zgodę i wyciął... szkoda
bo miał je posadzone od frontu domu i teraz tak jest u niego łyso
...no i posadził tuje

Nie wiem co wy macie przeciwko tujom... zadbane są naprawdę piękne i co ważniejsze- niekłopotliwe i spełniają swoją rolę.
Czytałam kilkanaście razy na forum głosy, że tylko w Polsce się je sadzi, a to nieprawda! Jestem aktualnie w krainie ogrodów przydomowych, gdzie klimat jest stanowczo łagodniejszy i sprzyjający np. laurowiśniom... i tu, niemal wszędzie są tujowe żywopłoty
Sama miałam złe, cmentarne skojarzenia z tujami, ale muszę przyznać, że jako żywopłot są jedne z najlepszych, niewymagających, szczelnych osłon.

ale ja nic przeciw tujom nie mam
Sam mam ich kilka i potwierdzam ich bezobslugowosc totalna
Do tego zmimozielone ...
Napisalem o sasiedzie w konteksjcie porownawczym -poprzedniej i obecnej aranzacji - 5 metrowych drzew i 0,5 metrowych malenstw...

Szkoda, dla mnie żywopłot ze świerków jest po prostu wystrzałowy
Ale jak tak mówisz Toszka, to Ciebie posłucham, no ale co innego jak nie tuje, mogę mieć i tuje, ale nie na całej działce, wszędzie gdzie nie spojrzeć to one. Jednak jeśli ciągle mam biegać i opryskiwać... to może mieszany żywopłot i choć odrobinę świerka
Wiąz jest super , jeśli to tylko kwestia przycinania i zagęści się od dołu to taki zasadzę na jednej stronie ogrodzenia.

jednak jesień pełną gębą ...
10 stopni w nocy, bociany odleciały , grzyby rosną...( na pocieszenie wiadro było )