Skula napisał(a)

na szczęście jest wiele szkółek w okolicy

O tym samym pomyślałam

a nie mówiłem że dzisiaj po południu będzie padać
jak zwykle zbliża się weekend - to i pogoda do d....

założę się że od poniedziałku słońce aż miło

ja to przynajmniej ogórkówkę ugotowałem
z tego wolnego czasu

Deszcz potrzebny bardzo.
A słoneczko od poniedziałku bardzo cieszy

Wybacz, ale z tej przygody z zraszaczami śmieję się, bo wyobraziłem sobie jak wszyscy w popłochu musieliście uciekać w tym "deszczu" Ale fakt - gest był chamski

Od jutra ma być ładnie - nie ma innej opcji

ucieczka była w popłochu bo to zraszacze porozmieszczane wysoko nad ziemią
i jakby spadł nagły deszcz
a właściwie ulewa

ja jeszcze dziś pogody nie sprawdzałem, ale z tego co pamiętam to tak sobie ma być

Iwona ! halo ! jak tam Twoja rewolucja ??
wzięła i zniknęła zupełnie
normalnie, wiosna Cię pochłonęła?

Skula napisał(a)

Iwona ! halo ! jak tam Twoja rewolucja ??
wzięła i zniknęła zupełnie
normalnie, wiosna Cię pochłonęła?

a Toszka dużo kupiła ? moze jeszcze sadzi ?

a nie wiem ile kupiła , bo tyle u Niej było w niedzielę ludzi,że nawet nie zapytałem
ale aż tyle żeby do dziś sadzić to na pewno nie
chociaż Ona ma pomysłów pełną głowę i przesadza i przenosi , zmienia miejsca i koncepcje

Jestem już, jestem. Byliśmy zajęci sprawami odbiegającymi od spraw ogrodowych.
Zanabyłam dwie półkule. Potrzebuję jeszcze 2-3. Opryskane mam promanalem cisy, wiąza i sosny.Muszę przesadzić hortki, rododendron, perowskię. Przycięłam stipy i zrobiłam przegląd siewek. Ogoliłam lawendę i albo ją to golenie zabije, albo wzmocni.