Tak Moniko, mój ogródek w ROD, jeszcze. Czy pozostanie? Dowiem się w kwietniu, jak będzie zebranie. Na razie szykuję się do nowego sezonu.
4 miesiące odwyku swoje robi, już mnie nosi od okna do okna. 1 marca postanowiłam pojechać na zwiady, bo to 10 km od domu.
Wpadnę do Ciebie, bo chyba już byłam, może tylko bez wpisu?
Macham po przekątnej.

W ramach rewanżu za mix tytoniowy u Edy, też mam coś.

Super cudny mix Hanusia Dziękować

Uwielbiam te zawilce, sa takie skromne, malutkie a takie wdzieczne i piekne.W tym roku sprobuje przeprowadzic kilka do ogrodu, ciekawe czy mi sie to uda, przyjma sie?

Kasiu, leśne zawilce mają takie grube na O,2 cm korzonki koloru brązowego. Należy je z takimi korzonkami wykopywać, Na pewno się przyjmą i będą cieszyć. One zanikają w czerwcu, lipcu. A wiosną, znów się meldują do życia.

A u mnie dziś spóźniony dzień Babci i Dziadka w przedszkolu. Były śpiewy, recytacje i wesoła poleczka.

Ale śliczne dzieciaczki to wesoło było

Ale wnusio elegant. Babciu wszystkiego najlepszego raz jeszcze.

Dziękuję Edytko i Zbyszku! Mam udanych wnuków! Czekam aż wydorośleją wtedy okaże się jeszcze czy mądre i rozsądne.

Hanuś jakie cudne gwiazdki czy to czosnrek jakiś ?

Edytko, to kwiatostany powojnika. TRzymają się nieraz całą zimę.