Edytko, dobrze, że zajrzałaś, bo mimo kawy juz podsypiać zaczęłam.

Haniu oj te wieczory jesienne tylko spac. Ja tez jakas senna chodze.

Izabelo! Wyjdę z psem, może mnie śpik odleci? Trochę przed czasem, ale może wytrzyma do rana.

Widziałam Twoje gąski i kaczuszki i przepis na ciasteczka. Zanotowałam.

Nie mam żadnego zdjęcia z kuchni, mus nadrobić.

a ten kwiatek mam tez w ogrodzie, bo pysznoglowka to jest? Latem posadzilam wiec nie byl jeszcze najpiekniejszy. Mam nadzieje, ze w przyszlym roku bedzie super

Tak ,Izo, to pysznogłówka z łacińska: monarda. Ja mam jeszcze fioletową jasną.

Alez ladna Haniu chyba jej nie pokazywalas zbyt czesto, albo moze przeoczylam, no cudna jest
Jutro u mnie ognisko w ogrodzie, beda pieczone jablka, szaszlyki warzywne i ...pieczone ziemniaczki, juz sie doczekac nie moge mniam mniam, przyjdziesz w goscine?

Na pieczone ziemniaczki zawsze, Kasiu! A jabłka lubię sobie też upiec w piekarniku.

Z szaszłykami warzywnymi dobrze podpowiedziałaś, Do pieczonego mięska dodaję zawsze porcję pokrojonych warzyw, ala frytki. Pyszne są z majerankiem. Ale dla mnie mięsko nie musi być .

Monardę chyba pokazywałam, ale ona kwitnie w lipcu, więc jeszcze nie było powodu powtarzać zdjęć.
Pokazywałam aktualne z ogrodu, ale u mnie już ogród śpi. Trzeba cofać się do zasobów archiwalnych.

To kłosowiec o jasnych liściach.

Bardzo lubie frytki z selera, a jak sa jeszcze dobrze przyprawione...pychotkaMiesa nie jem...Czasami pogrzesze i skusze sie na kielbase z Polski...ale juz chyba z rok nie jadlam.

Klosowiec ma ladny kolor, musze go poszukac

Poczytałam artykuł Danusi o ogrodzie Irenki. I w całej rozciągłości podzielam jej zdanie. Ogród magiczny!
A mój? Już drzemie beze mnie. Bo to są całkiem inne realia.
Ale wiosną i tak mnie przywita otwartą furtką. I propozycją pracy bez wynagrodzenia finansowego.
Ale za to da m i szereg innych korzyści, nie zawsze wymiernych finansowo.
I właśnie za te coś nieokreślonego dziękuję, że na mnie czeka przez całą jesień i zimę.

Dziś spacer z psem i aparatem. Co widzieliśmy? Całkiem sporo.

Na dole -grzyby.

Na drzewach - grzyby.



Ale nie tylko.