Haniu - życzę Ci dużo zdrowia, uśmiechu i samych słonecznych dni Wszystkiego najlepszego

Czym ręce zająć jak nie ma ogrodu? Ja aktualnie porządkuję nasiona zebrane latem i trzymane w przypadkowych papierkach. Trzeba teraz dla każdego przygotować kopertkę i opisać, żeby było wiadomo i nie zginęło w pomroce pamięci.
Spacerowa czapeczkę muszę upiększyć, bo jest na razie surowizna.
Mam do skończenia narzutę na wersalkę, to mi zajmie gdzieś 2 tygodnie, a potem to już coraz bliżej święta. Chałupkę trzeba odświeżyć, jakieś ozdoby wymyślić. Myślę o tych klockowych aniołkach od Izabelli z Bawarii. Może się uda? Klocki mam w zapasie

Takie plany na resztę listopada.

Pogody ciepłej Wam życzę.

Sebastianie, miło Ciebie widzieć. Tobie również wiele szczęśliwych dni życzę.

Haniu zdrowia i ciągłego dobrego humoru.

Haniu i ja spóżnione życzenia ślę

Bogusiu, Zbyszku, dziękuję za śliczne róże! Energetyczne i słodko pachnące: przyjaźnią, szczerością i świata ciekawością.

Dla Was również takie mam!

Miłego dzionka Hanusia

Piękne zdjęcia nam z ogrodu jeszcze serwujesz, słoneczko na nich.
plan na jesień i zimę masz, zleci nam jak z bicza, fajnie cos działać, ja tez juz wiem, co będę robić, tyle odkładałam, ale pora, będzie wietrzenie garderoby, musze się pozbyc ubrań, bo nie pasują, pora mieć luz i coś co będzie wygodne, jakos to wysprzedam
hi hi...a w tego mruka, jakoś nie uwierzę buziaki

Irenko, jestem mrukiem, jestem. Całe życie nos albo w papierach biurowych, albo w książkach. Odzwyczaiłam się bywać w towarzystwie. Prowadzić rozmowy, dyskutować. Tu na forum prawie jednostronne gadanie, to łatwizna. Oponenta nie widać, i jakoś lżej krytyki się przyjmuje. Ale ogólnie i atmosfera tu doskonała, stąd luzik u mnie.

Dziś wiatr pognał liście precz!
Jeszcze wczoraj było liściaste drzewo,
a dziś zostały gałązki gołe.
Ale w jesieni normalna rzecz.
Ale dlaczego w nocy liście nam wcięło?
Chyba już pójdę nabyć jemiołę?

Za zdrowko Twoje Haneczko wypijemy, za pomyslnosc i za usmiech Twoj Sto lat sto lat sto lat !