Haniu świetnie się czyta Twoje wiersze zresztą nie tylko Twoje fotkami wiosennymi oko mi nacieszyłaś, poproszę jeszcze

Witaj Edytko. Spać w nocy nie mogłaś? Dziękuję za pochwały. Staramy się z Eliską i Zbyszkiem, i z Basią ten czas oczekiwania skracać. Wariujemy żeby si e nie dłużyło, a że Wam się podoba nasze wariactwo, to tym bardziej cieszy.

Dziś kolejny deszczowy dzień +10 C. A u mnie kolejny motywator do życia.

piekny motywator
milego dnia
a sztorm niech malenki bedzie

A u mnie w bieszczadzkim zakątku
marzyć o wczesnej wiośnie nie wypada.
W prognozach stanowimy wyjątek
a śnieżek czasem i w maju pada.

Barchany i ciepłe buciska
wszystkim doktory zalecają.
W 2 dzień świąt przyjdzie wiosna
i tego górale się trzymają.

Spoglądam sobie na ogród
słuchając jak wróbelki ćwierkają.
Pewnie wyczuwają na odległość
ze w bród żarcia mają.

hanka_andrus napisał(a)

U nas ferie zaczynają się od poniedziałku. Niestety śniegu już nie ma. Wnuczek jedzie do dziadków w Mazowieckie, może tam uda się bałwanka ulepić?

Tu zapowiadają ogromny sztorm, i mam nadzieję, że mnie nie zatopi. ;

Miłego wieczoru!

Haniu w mazowieckim śniegu nie ma i przez najbliższe 2 tygodnie ma nie być;
mój wnuczek od jesieni myśli o bałwanku ale wygląda n to ,że tej zimy bałwanka nie będzie

Haniu piękne energetyczne kwiatki, jak słoneczka.
U mnie wiosna już się zbliża

Zbyszku, Basiu, tak czy tak słońce coraz wyżej, to dobry znak!
Rano padało i wiało, teraz słoneczko na niebie, widocznie zaklęcia poskutkowały. Jedzenia ptaki mają dużo u Ciebie, Zbyszku.
Moje na osiedlowych śmietnikach się pasą. Ludzie chleb kładą, i rożne inne produkty. Najwięcej srok i mew przy tym. Gawrony, wrony i kawki rządzą pod drzewami, spod opadłych liści wybierają swoje smakołyki.

Ruch się robi w wiosennym interesie. Pozdrawiam

U mnie rano było słonko obloty pszczół pięknie wiosennie już pachniało

u kogo słonko było ,to mu fajnie, u mnie nie było i nawet się na to nie zanosi

Haniu ,czy ja dobrze widzę ,że te lilie to są w duecie z malinami?

Tak Basiu, dobrze widzisz. Te lilie były z malinami. Tych malin na tej rabatce już nie ma, ale lilie dalej tam są. Tym razem między Irysami i tawułą. To są lilie bulwkowe, takie co mają w kątach liści nowe bulwki na następne życie. Rozsiały mi się, i mimo, że wykopałam główny klon i przeniosłam gdzie indziej z tych maluchów, nowe roślinki wyrosły. Te lilie są u mnie od 1980 roku. Od początku ogrodu.


Dla Ciebie inna lilijka bardziej rasowa.

widzisz Haniu ,teraz poznałam .Byly takie u mojej babci ,nazywała je "smolinosy"