masz rację Grażynko, żadne perfumy nie równają się z zapachem bzu i iryski śliczne, a w ogóle wszystkie roślinki Twoje)

Bo obejrzeniu Twoich zdjęć, poleciałam do ogródka, żeby wsadzić nos w kwiatki bzu Pachnie pięknie

Grażynko prześliczne iryski , takie żółciutkie i maleńkie, a ja takich nie mam . Pasowałyby do moich maleńkich fioletowych . Stąd moja prośba o malusie kłącze pliiiiiiiiiiiiisssssssssssssss. Zachorowałam na te iryski , a jak już ogrodnik na coś zachoruje to nie ma zmiłuj , pewnie masz tak samo. A i jeszcze jakby zaplątała się gdzieś razem malutka flancka tej ogromnej TRUSKAWY to byłabym przewdzięczna. Proszę napisz że się zgadzasz to bym ci wysłała pieniązki na pokrycie kosztów wysyłki.

Grażka one są z cebulek czy z kłączy?

Grażynka to taka fajna dziewczynka
dziękuję Grażynko

ja też bardzo dziękuję)

Hej ,zaglądam do ogródka,a Grażki nie ma?Wszystko ładnie rośnie po deszczyku!

Haneczko , nie mam za dużo czasu bo zasuwam na 2 ogródki mój i mamy , bo się bidula obiła( 8 tygodni już w gipsie i nie wiadomo jak jeszcze długo), więc roboty to mi nie brakuje, postaram się sfotografować co takiego narobiłam i mam nadzieję że mnie rozgrzeszysz

Nie mam przecież do ciebie żalu,tylko byłam ciekawa co z tobą?Życz mamie powrotu do zdrowia ode mnie-jak najszybciej.Chociaż ten powrót w późnym wieku coraz dłuższy jest.
Buziaki!

Budowa zakończona, altana stoi, ściany ocieplone, jeszcze tylko okna umyć, posprzątać i leżeć do góry brzuchem, albo pupą , jak kto woli Pracy dużo wszystko rośnie na potęgęa najlepiej chwasty, wieczorkiem wkleję kilka fotek bo nie mam możliwości teraz pozmniejszać, ale jestem zadowolona