Nigdzie nie napisałem, że należy mieć wszystko. To moja rola - popularyzatora i kolekcjonera posiadać wszystko aby ocenić co w naszych realiach warto wprowadzać do szerszego obrotu.
Napisałem, że warto wyjść poza schemat kilku podstawowych traw i podtrzymuję to. Bo zamiast np. oklepanej (choć pięknej) Pennisetum alopecuroides warto wprowadzać np. Pennisetum orientale. Kwitnie tak samo obficie i pięknie ale od czerwca a nie od połowy sierpnia jak P. alopecuroides.
Co do sprzedaży roślin - to nie chcę tego komentować by nie złamać regulaminu

Mariusz_Surowinski napisał(a)

Oudolf to znane nazwisko w dziedzinie komponowania za sobą bylin i traw. Ja jednak wolę rzeczy bardziej proste. Niemiej umiejętności (czy też daru)subtelnego łączenia barwy i faktury można mu pozazdrościć. Inna sprawa, że wybór bylin ( i traw ) w belgijskich, holenderskich i niemieckisz szkółkach w porównaniu do naszych to ...
Jakie trawy sa dla Ciebie "widowiskowe"?

Nie powinnam tutaj wklejać swoich zdjęć więc jako odpowiedź stworzyłam nowy wątek w trawach

Mariuszu zgadza się w końcu hodowcy ulepszają odmiany... i jak widzisz trawy u mnie różne staram się co roku coś nowego dokupić w tym roku dokupiłem Panicum virgatum "Heavy Metall", Miscanthus sinensis Goldbar. Na przyszły rok jakieś kolejne na pewno zagoszczą w moim ogrodzie na oku mam kolejne prosa Panicum virgatum "Northwind", Panicum virgatum "Red Wine", Panicum virgatum "Rehbraun" i Panicum virgatum."Rotsthralbusch"

Przemek, z jednej strony to mnie cieszy, ze planujesz kolejne trawy. Z drugiej strony Ty tych traw juz trochę masz. A suma pięknych roślin nie tworzy cudownego ogrodu... Kompozycja, plamy roślinności - to dla Ciebie do przemyślenia
Pozwolę sobie przy okazji na drobna dygresję - jak "ujawniłeś" już prowadzę szkółkę. Za zgrozą zazwyczaj czytam złożone zamówienia - zazwyczaj 10-20 pozycji i każda trawa inna. Przecież z tego powstanie śmietnik a nie ogród

Osoby, które zaczynają urządzać ogród nie mają jeszcze specyzowanego planu i robią metodą prób i błędów. każdy z nas tak miał, sadziło się wszystko, co wpadło i co się podobało. Ja w latach osiemdziesiątych wydawałam wszystko, co zarabiałam na rośliny, sprowadzałam głównie pamiętam spod Krakowa, różowe lilie, których nikt nie miał wtedy, ciekawe byliny, też po jednej sztuce, ale potem rozmnażałam i miałam więcej. Chodzi o to, aby zdobyć kolejny takson, potem można rozmnożyć i wymienić się z innymi nadwyżkami, albo obsadzić większe połacie.
Jeśli coś nie zda egzaminu, oddać za coś innego co akurat u nas dobrze rośnie i się podoba.

Danusiu troszkę mi lżej ze ty tez kiedyś kupowałaś wszystko .......co z tym zrobiłaś .aha wiem masz firmę wiec pewnie podsadzałaś komuś po parę

Wszystko, nie znaczy Alinko dosłownie, ale mam jeszcze jeden ogród i tam jest dużo bylin. Wtedy właśnie eksperymentowałam z roślinami. Co mi nie pasowało oddawałam, przerzucałam przez płot do sasiada, on bierze wszystko, a teraz mam sąsiadkę, co też bierze wszystko, albo sadzę u niej na ulicy. U siebie tylko wybrane kolory. Teraz już etap kolekcjonowania mam za sobą, potrafię sobie odmówić i nie kupować.
Mam duży "przerób", klientom nie sadzę. Ogrody wg projektu obsadzam zgodnie z projektem, a te nieudane albo przekwitnięte rośliny znajdują inne miejsce w "adopcji". Dzięki temu uszczęśliwiam wszystkich dookoła.

I tu dochodzimy do sedna. Najpierw wiedza o roślinach i o kompozycji a potem szaleństwa. Moje szaleństwo w tym roku ma tytuł roboczy: "grupujemy (gatunki i odmiany)". Dzięki Wam, Dziewczyny!

Witam,
Przepiękne przebarwienie ma Imperata Cylindrica - jest mało znana ale warta uwagi:
http://www.instantplants.ie/categories_list_details.php?ID=302
Pozdrawiam, Wojtek
Ekspert Leroy Merlin

Kilka fotek jesiennych traw (nie są co prawda z mojego ogrodu, ale fajnie wyglądają)