Na razie jest tak:

A zamierzam zrobić tak:

Dwa wystające pale na 1. zdjęciu to huśtawka, ale ją likwiduję
Kostkę z obrzeża i przy samym domu chcę usunąć
Donice przesunąć na drugą stronę
6 róż (te kopczyki) mam zamiar przesadzić i ścisnąć

Na samym końcu znajdują się wielkie tuje i pod nie mam zamiar wysypać korę i żwir
A rabatę mam zamiar obsadzić bylinami i jednorocznymi, ale nie wiem, czy kolorowe czy stonowane kwiaty

Ławka musi być na tym miejscu, ponieważ murek został zbudowany do bramy, która nie została założona. Mam zamiar przykręcić tam deski lub nałożyć ławkę nad murek
Kostki granitowe będą równo z trawnikiem.
Nie mam talentu do rysunku, ale odgadnąć chyba się da
Jakieś pomysły i poprawki będą mile widziane, w końcu po to wkleiłem to zdjęcie

Bardzo podobny kształt do mojej działki, też taka skośna trochę

Po lewej pod tujami by pasowały różaneczniki. Tu, gdzie jednoroczne potrzebne są też rosliny zimozielone, aby ogród w zimie nie był pusty. Bo na co będziesz patrzył zimą, albo wczesną wiosną.

Podoba mi się pofalowanie linii i podział na powierzchnie wyżwirowane.

Pokaż jeszcze strzałkę na północ.

Na północ (chyba chodzi Ci o ogród za studnią) mam już skalniaka na kształcie koła i raczej go zmieniał nie będę
Tak wygląda wiosną:

na miejsce tawuły powędrowały hosty
Studnia jest ze dwa metry za mną, jak robiłem ro zdjęcie
Po za tym będzie budowany nowy płot u sąsiadów i ogród koło skalniaka na pewno troszkę ucierpi
Tak wyglądał ogród z drugiej strony domu świeżo po założeniu


Na miejsce funkii posadzę tawuły japońskie( jedną już mam - została ze skalniaka)
A na miejsca pierwiosnków chyba posadzę magnolie
położę jeszcze na obrzeża kostkę, plastikowe obrzeża już wyrzuciłem.

sebek przepraszam że się wetnę co, takiego zielonego wystaję obok hosty?

Sebek chyba dał pod korę kawałki worków po ziemi?

Tak, bo zabrakło mi 30 cm agrowłókniny i postanowiłem użyć tego
Ale pod nową warstwą kory to zielone coś zniknie z oczu

Ja osobiście Sebku nie stosuję żadnej agrowłókniny na rabaty. Moje doświadczenia pokazały, że tylko pozornie nie ma chwastów, to rozwiązanie ma same wady.

Zgadzam się z Danusią co do stosowania agrowłókniny na rabatach. Chwasty nie dość, że przerastają, ale jest też problem z ich usunięciem, pozostaje chemia. Po zimie ogród wygląda fatalnie, kora pozwiewana przez wiatr, włóknina wiewa, bo źle często jest przymocowana do gleby, a sama gleba pod agrowłókniną jest zbita i taka zamulona. Taki obraz widzę w ogrodzie sąsiadów. Jestem zwolenniczką "gołej" gleby, wolę parę razy w sezonie polatać z haczką i wypielić chwasty, a przy okazji spulchnić ziemię Gruba warstwa kory bezpośrednio na glebę jest wg mnie lepszym rozwiązaniem. Korę można odsunąć i wyrwać chwasty bez problemu i gleba "oddycha".

Tak, korzenie roślin wędrują pod matę zamiast w poszukiwaniu wody w głębszych warstwach. Gleba jest zbita. Mata nie pozwala na normalną wymianę i wzbogacanie materii organicznej bo izoluje np.kompost lub korę. Brzydko to też wygląda. Kora jest sucha, widać matę.
Użyję radykalnego określenia, że zabija rośliny (zabiła wielkie bukszpany i tuje w jednym z naszych ogrodów). Ja jej nie stosuję, nawet pod żwir jeśli tam rosną rośliny. Chyba że sam żwir, to ewentualnie akceptuję.
Chwasty i tak rosną na macie, bo jak spadną nasiona, to wyrosną i mata im nie przeszkodzi.
Zastanów się Sebku nad matą

Jak zacznę widzieć, że roślinkom to szkodzi to ją usunę
A włóknina jednak troszkę lata, ostatnio zużyłem cały woreczek gwoździ, żeby przymocować ją do ziemi, ale i tak ją wywiało nawet spod kamieni
Jak już na pewno przyjdzie wiosna to mam już kupione 8 dużych worków kory i je na to wysypię
Pożyjemy - zobaczymy
Pozdrawiam Was serdecznie