Mój też już w pieleszach, a ja gdzie? Na Ogrodowisku

To tak jak ja

Bardzo dziękujemy p. Szmit za mile przyjęcie nas wszystkich w swoich progach, za smaczny poczęstunek,. a my z Gaby 3003 za poświęcenie nam czasu abyśmy mogły nadrobić zaległości w zwiedzaniu, wyjechałyśmy z Pęchcina po 17.00, potem zajechałyśmy do Austerii na czarninę i kartacze przy okazji zatańczyłyśmy weselnego, bo było weselicho, w domu byłyśmy o 21.15
No i zdjatka nasze ogrodowiskowe dzieci fajne fotki

Miło było Was zobaczyć. Świetna atmosfera mimo deszczu ... Czekam na kolejne spotknia i zdjęcia

O nie..... uwielbiam czarninę

Już sobie wyobrażam ten weselny taniec

Goniak myśli, czy ja wszystko już kupiłam?



pogoda angielska a humory ogrodowiskowe

To może teraz dołączę do Was i pokażę co mam na fotkach
Trochę deszczowo, ale wcale to nam nie przeszkadzało, bo każdy miał parasol, kalosze nie wszyscy mieli, ale nie narzekaliśmy

Pozdrawiam i przyłączam się do życzeń dla Sławka. Niestety nie mogłem być Miłe spotkanie.

Joanko my odważyłyśmy się posiedzieć na ławeczce
dziekujemy wszystkim obecnym w Pęchcinie za spotkanie no i za to , że nie zjedliście naszego tortu, miło było bardzo Was znowu spotkać, do następnego buziole wszystkim

Pani Joanna zaprezentowała nam malutkie pieski - gotowe do oddania, może ktoś z Was ma ochotę przygarnąć te słodziaki?