Wiem Aniu, wiem ile pracy. No i super, jak te rurki tam dajesz???
Ładnie migdałek Ci kwitnie. Mój podmarzł i nie wiem, czy go nie stracę.
Nacieszyłam oczy kolorami...niesamowita różnica...u mnie nawet zieleni jeszcze nie ma.Pozdrawiam.