Marto Już wgrywam, miałem wenę kulinarną to też musiałem po tym posprzątać

Co do nawadniania szczegółowych pomiarów jeszcze nie robiłem, ale mam taki zamiar.
Wiem tylko, że przy podlewaniu ręcznym wszystkie rabaty w godzinę lub troszkę dłużej miałem podlane i nic nigdy nie uschło, teraz żeby podlać rabaty linią kroplującą dwie sekcje w sumie są włączone prawie 3 godziny. Kropelkowe nawadnianie oczywiście działa na plus jeżeli chodzi o głębokość podlania, ale na moich gęsto obsadzonych rabatach, aby nie zużywać tyle wody musiałbym mieć dużo więcej linii kroplującej niż się zaleca, a gdy jest włączona krótko to woda nie dociera do wszystkich roślin. Sytuacja zapewne inaczej wygląda jak ktoś sadzi przepisowo

Przy nawadnianiu trawnika nie ma dyskusji automatyka jest bardziej wydajna i dokładniejsza.
W sumie to nie mam za bardzo czym się mądrzyć bo muszę to wszystko dokładnie wytestować w praktyce i przez dłuższy okres bo na razie niewiele moje nawadnianie chodziło.
Tak liczyłem mam 200 metrów linii kroplującej, czyli ponad 600 emiterów, z każdego w godzinę powinno się wylewać ok 2 litry wody, czyli prawie 2 metry sześcienne wody na jedno podlewanie.
Strasznie bełkocze... nie mogę zebrać myśli w całośc, więc na tym zakończę moje rozmyślania
Zdjęcia
W końcu zakwitnie tak jak powinien
Uwielbiam ten moment po później robi się biały
Te liście czosnków na żywo tak nie straszą, ale muszę je w końcu wyciąć, swoją drogą czosnki miały być niższe